Strona 1 z 1

Pali bezpecznik od pompy paliwa

: wt mar 06, 2012 16:41
autor: sebastianc1989
Witam! Mam od dziś problem ze swoim 1.8 ADZ odpaliłem go rano chodził na benzynie z dobre 10 min po czym zgasł i poleciało dosłownie troszkę dymku z pod maski. Po tym incydencie nie było wogóle słychać pompy paliwa dobrałem się od razu do bezpieczników i przekaźników i wniosek taki:
-przy wyjętej kostce przy pompie paliwa w bagażniku nadal pai bezpiecznik po przekręceniu kluczyka
-przy wyjętym przekaźniku pompy paliwa odziwo nie przepala bezpiecznika wiec udałem się do sklepu po nowy przekaźnik
-po włożeniu nowego przekaźnika nadal pali bezpiecznik jak jest wyjęta kostka do pompy paliwa
Nie wiem co dalej robić Golf ma też Gaz AL700 i na gazie odpala mi normalnie,a na benzynie pali bezpiecznik pompy. Jutro jak nic nie zdziałam to daje go do elektromechanika!

Pali bezpecznik od pompy paliwa

: wt mar 06, 2012 18:18
autor: skaktus
To ostatnie zdanie brzmi jak groźba. Skoro pali bezpiecznik po odłączeniu pompy to należały by sprawdzić CAŁĄ wiązkę idącą do pompy.

Pali bezpecznik od pompy paliwa

: wt mar 06, 2012 18:38
autor: Paweł Marek
Szukaj co wg schematu (kórego nie mam akurat pod reką ale znajdziesz gdzieś na forum) siedzi na tym samym bezpieczniku. O ile pamiętam grzałka sondy, więc po pierwsze ją wypnij dla testu, oraz przy kablach sondy pooglądaj miejsce gdzie jest wpięta do nich instalacja do LPG, tam tez mogło dojść do zwarcia. Te dwa miejsca sa najbardziej prawdopodobne. I następna sprawa: możesz miec dodatkowo przez gaziownika założone odcięcie zasilania pompy podczas pracy na LPG za pomoca dodatkowego przekaźnika, gdzie on jest zamontowany jesli jest nie wiem, ale kable i wsuwki od niego też sa do obejrzenia

Pali bezpecznik od pompy paliwa

: wt mar 06, 2012 20:38
autor: sebastianc1989
Dzięki Marek za poradę właśnie był przetarty kabelek od sondy i robił mi zwarcie taki pech ,że przewód od gazu z korkowcem dociskał wiązkę kabli do głowicy i się tak kabelek upalił. Szkoda że nie pomyślałem wcześniej objawem tego upalenia kabelka był lekki dymek z pod maski jak mi zgasł silnik bo wtedy siedziałem w środku jeszcze raz dzięki! Dzięki wam nie oddałem do mechanika talko sam naprawiłem :bigok: