Strona 1 z 1

losowe (nie)odpalanie

: śr lut 01, 2012 00:48
autor: Mike_D
Nietypowy, a może i typowy o tej porze roku problem...

Golf czasami nie chce odpalać - zapłon jest, po przekręceniu dalej w prawo znika podświetlenie przełącznika świateł i... martwa cisza - rozrusznik nawet nie spróbuje zakręcić. Po chwili spróbuję jeszcze raz - z wielkim trudem ale odpali. Kilka razy zdarzyło się że zgasiłem porządnie dogrzany silnik, po czym po kilku minutach próbowałem go odpalić ponownie - to samo, kilka prób i nic, któraś z kolei spowoduje że z wielką łaską, z trudem zakręci (a innym razem odpali jak złoto).

wtf? Obstawiłbym kostkę stacyjki lub niedoładowany aku ale nie tłumaczy to dlaczego raz odpala super a raz jak zdechły kaszel (ani tym bardziej losowości w/w). Brak masy / zasilania na rozruszniku? Będę musiał posprawdzać ale grzebanie na mrozie pod blokiem średnio przyjemne i wolałbym z góry zawęzić obszar do zbadania :)

losowe (nie)odpalanie

: śr lut 01, 2012 13:38
autor: jjaworskyy
Raczej bedzie tak jak opisałeś. Kostka stacyjki albo wywalić rozrusznik i sprawdzić stan tulejek.

losowe (nie)odpalanie

: ndz lut 05, 2012 13:06
autor: kolo1
Jak jest immobilajzer, to może on szwankuje?
U mnie tak było i w końcu w ogóle nie odpalił- przyczyna poszły jakieś luty i trzeba było wycinać puszkę przy elekrozaworze przy pompie wtryskowej.

losowe (nie)odpalanie

: ndz lut 05, 2012 22:35
autor: Mike_D
Śmieszna sprawa bo po dłuższej przejażdżce i nocnym postoju rano odpalił po sekundzie - i od kilku dni pali jak złoto. Jestem mocno skłonny zrzucić to na karb niedoładowania akumulatora (jeżdżę głownie po mieście, i niezbyt długie trasy) - ale czy słaby aku dałby takie objawy (martwa cisza a po jakimś czasie próba odpalania?

kolo1, miałeś dokładnie takie same objawy?