Brak ładowania
: śr sty 04, 2012 13:18
Golf 1.4 benzyna,1992r.
Mam problem z ładowaniem akumulatora. Zaczęło się od tego że jadąc zaczęła mi migać kontrolka oleju i po chwili radio zaczęło gasnąć, zgasł silnik i juz niechiał odpalić. Spradziłem ładowanie - brak (kontrolka po zapaleniu silnika zgasła). Na aku napięcie 12.1V po zapaleniu silnika spadało do 10.6V. Dokręciłem klemy, przeczyściłem koncówki miedziane na akumulatorze jak i na alternatorze - odpaliłem i ładowal. Wyłączyłem silnik na drugi dzień mierze i znowy nie ładuje. Ustawiłem miernik na diodę jeden kabel przyłożyłem do koncówki przy alternatorze - drugi do + na akumulatorze i przepływ był czyli myślałem że to nie wina kabli. Wymieniłem regulator i szczotki (alernator Bosh 70A). Odpaliłem silnik dalej nic. Pomyślałem że poszły diody i kupiłem na szrocie alternator Valeo 70A z Seata bo Bosha nie mieli. Wymieniłem, chce odpalić i nic - akumulator się rozładował. Odpaliłem od kabli było napięcie 13.9V pojeździlem troche spadło do 13.5V. Po kilku godzinach odpalam silnik a tu znowu 10.6 i brak ładowania. Wątpie, że to wina alternatora chyba że kupiłem zepsuty. Może się okazać ze mój stary tez dzialał.
Jak sprawdzić czy alternator daje napięcie (przyłożenie voltomierza do klem nic nie da jak przerwa bedzie gdzies na kablu po drodze do aku)? Ewentualnie jak mierzyć by sprawdzić przerwy na przewodach? Jest gdzies dostępny schemat obiegu prądu od alternatora do akumulatora?
Mam problem z ładowaniem akumulatora. Zaczęło się od tego że jadąc zaczęła mi migać kontrolka oleju i po chwili radio zaczęło gasnąć, zgasł silnik i juz niechiał odpalić. Spradziłem ładowanie - brak (kontrolka po zapaleniu silnika zgasła). Na aku napięcie 12.1V po zapaleniu silnika spadało do 10.6V. Dokręciłem klemy, przeczyściłem koncówki miedziane na akumulatorze jak i na alternatorze - odpaliłem i ładowal. Wyłączyłem silnik na drugi dzień mierze i znowy nie ładuje. Ustawiłem miernik na diodę jeden kabel przyłożyłem do koncówki przy alternatorze - drugi do + na akumulatorze i przepływ był czyli myślałem że to nie wina kabli. Wymieniłem regulator i szczotki (alernator Bosh 70A). Odpaliłem silnik dalej nic. Pomyślałem że poszły diody i kupiłem na szrocie alternator Valeo 70A z Seata bo Bosha nie mieli. Wymieniłem, chce odpalić i nic - akumulator się rozładował. Odpaliłem od kabli było napięcie 13.9V pojeździlem troche spadło do 13.5V. Po kilku godzinach odpalam silnik a tu znowu 10.6 i brak ładowania. Wątpie, że to wina alternatora chyba że kupiłem zepsuty. Może się okazać ze mój stary tez dzialał.
Jak sprawdzić czy alternator daje napięcie (przyłożenie voltomierza do klem nic nie da jak przerwa bedzie gdzies na kablu po drodze do aku)? Ewentualnie jak mierzyć by sprawdzić przerwy na przewodach? Jest gdzies dostępny schemat obiegu prądu od alternatora do akumulatora?