Forum.VWGolf.pl

Witam.
Chcę się upewnić, chociaż mam już "zwycięzcę". Mój problem jest następujący: po jeździe wstawiłem golfa do garażu (nie domknąłem drzwi od kierowcy; światełko w środku mam wyłączone). Rano nie mogłem odpalić: przekręcałem stacyjkę i tylko było słychać bendix wyskakujący, zegarek się kasował i cisza. Nie kręcił. Zdziwiło mnie to bo światła świeciły mocno. Naładowałem aku, chociaż miał 12,9V. Następnego dnia znowu to samo (na aku 13,7V). Zegarek się znowu kasuje przy stacyjce w pozycji "rozruch". Zmierzyłem napięcie na rozruszniku, na grubym kablu (tym bliżej silnika niż chłodnicy) po przekręceniu stacyjki i dochodzi tam napięcie. Nawet spiąłem ten kabel z akumulatorem "+", poszły iskry ale rozrusznik nie zakręcił. Próbowałem z innego samochodu i też nic. Po tym wnioskuję, że to rozrusznik nawalił, ale regenerowałem go rok temu i dlatego to trochę niespodzianka dla mnie.
Zastanawia mnie tylko dlaczego nie chce odpalić na zaciąg (na pych i z linki). Coś jeszcze innego mogło nawalić? Obecnie samochód jest poza domem i chyba wrócę pociągiem.
Jakieś pomysły?

Sprawdz rozrusznik na krótko jesli nie będzię kręćił to sto procent rozrusznik robi zware i rozładowuje aku przy zapalaniu.Potem jak bedzie kręćił sprawdz iskrę i czy dochodzi paliwo.

żeby sprawdzić rozrusznik podaj plus na cienki kabel nie na gruby (czyli na czarno czerwony), na grubym już jest prosto z aku.

tak jak pisze kolega jedna osoba kręci kluczykiem w aucie (bendiks się pisze ludzie co wy macie z tym x ? ) po to by wyskoczył właśnie bendiks a ty grubym śrubokrętem zwierasz na krótko automat na rozruszniku jeśli zakręci i auto zapali to walnięty masz automat jeśli nie to możliwe że szczotki się posypały ale skoro miałeś to robione to na 99% będzie to automat

Odgrzeję, bo przypominało mi się o tym wątku. Problemem był brak przejścia (masy) pomiędzy silnikiem, a akumulatorem. Przyrdzewiało w okolicy podszybia.