Forum.VWGolf.pl

Witam. Sprawa dotyczy dokładnie audi a3 model 96-99 czyli to samo co golf IV. Gdy ją kupiłem nie było kierunków i awaryjnych. Rozebrałem przełącznik od awaryjnych i zobaczyłem upaloną blaszkę (taki jakby bezpiecznik w środku) oraz lekko przy topiony taki największy czarny element wlutowany w płytkę . Kupiłem drugi włącznik z golfa IV, przełożyłem górę klawisza, podłączyłem i wszystko działa. Radość trwała może z 30min jazdy po mieście. Przy włączaniu kierunku coś jakby cykneło i kierunki nie działały. Włączyłem awaryjne to włącznik od awaryjnych wydawał dźwięk jakby brzęczka, lekko świecił cały czas oraz świeciły się strzałki od kierunków na liczniku. Po kilku próbach awaryjne nagle zaczęły działać, pomrugały chwilę, wyłączyłem włączyłem kierunki nie działają to z powrotem awaryjne i ta sama historia czyli brzęczy i świeci cały czas oraz dodatkowy efekt w postaci dymu. Po wyjęciu i rozebraniu blaszka cała, ale ten największy element na płytce tak samo nadtopiony. Może ktoś podpowiedzieć od czego zacząć szukać lub co może być przyczyną?

Baryla pisze:tak samo nadtopiony. Może ktoś podpowiedzieć od czego zacząć szukać lub co może być przyczyną

Baryla, zacznij od przełącznika kierunkow czyli manetki , a nie lutuj kolejnego przekaźnika

to mam takie pytanie, jak odłączę manetkę będę miał awaryjne?

Baryla pisze:jak odłączę manetkę będę miał awaryjne?

Przy uszkodzonej [zanieczyszczonej itp.. manetce awaryjne będą działać Dochodzily z tego przekaxnika jakieś dźwięki ??

A nie ma coś Kolega z lampami: jakieś zwarcie, inne nietypowe żarówki? Drugi przerywacz w tak krótkim czasie - pech albo...

Rafał 21 tak jak pisałem po tym jak zniknęły kierunkowskazy i chciałem włączyć awaryjne to przełącznik oraz strzałki od kierunków w liczniku zaczęły się żarzyć, a z włącznik wydobywał się dźwięk tak jak by jakiegoś brzeczką który cichł im dłużej były włączone (podejrzewam że dźwięki wydawało to coś największe czarne na płytce w przełączniku co się stopiło).

Baryla pisze:podejrzewam że dźwięki wydawało to coś największe czarne na płytce w przełączniku co się stopiło

Taki objaw praktycznie zawsze kończy sie wymianą na nowy przekaźnik . Wcześniej nic nie pisałeś o piskach odglosach z niego. Gdyby tylko przepalał to wina zanieczyszczonej lub uszkodzonej zwarcia manetki itp. Używka 25- 30zl

no dobrze, ale dlaczego drugi przekaźnik spalił się w ten sam sposób? Np teraz po wyjęciu tego przełącznika przy zamykaniu samochodu wszystkie kierunki migną normalnie.

Baryla pisze:samochodu wszystkie kierunki migną normalnie.

Możesz go całkiem wywalić [przekaxnik] ale w kostce w którą wchodzi ten przekaxnik zrobić tzw.. mostek.. Powinieneś po tej operacji mieć kierunki palące [świecące] się cały czas po jednej stronie samochodu . Jeżeli będziesz ruszał manetką włącz/ wyłącz kierunki będą przerywać . Jak będzie wszystko OK nie spali bezpiecznika to masz odpowiedź co było przyczyną?? [przekaxnik kierunkowskazów ] W zasadzie kupuje się nowe włączniki awaryjnych żadnych podrób itp. bo z używkami różnie bywa!! działąją kilka lat lub??? godzin/min

Rafał 21 które piny trzeba zewrzeć ze sobą? Oddzielne są na lewy i prawy kierunek?

2 z 3, czarno-biało-zielony z czarno-zielonym.

Na zworkę pinu 2 i 3 nie reagował. Wymieniłem włącznik awaryjnych i to samo. Dziś doszedłem do tego że gdzieś kierunkach z prawej strony jest zwarcie, ale nie zawsze. Lewą mogę sobie włączać i jest ok, natomiast prawa czasami działa, a czasami po włączeniu spali bezpiecznik. Gdy nie działa prawa strona wtedy nie działają też awaryjne tzn po włączeniu żarzą się strzałki od kierunków na desce, kierunki na zewnątrz oraz włącznik od awaryjnych wydaje dźwięk takie jakby brzęczenie. Posprawdzałem z przodu odcinki kabli które idą od kierunków do głównych wiązek i wszystkie są całe. Ma ktoś jakieś pomysły?

Baryla pisze:Na zworkę pinu 2 i 3 nie reagował.

Nie rozumiem: po zwarciu tych pinów mógł Kolega włączać kierunkowskazy, przełączając manetkę na lewo lub prawo a światło miało być STAŁE, CIĄGŁE bo przerywacz został ominięty. Tak, jak radził Kolega Rafał 21. Czy tak Kolega spróbował?
A rada? Badać, szukać, odpinać lampy po jednej - teraz już musi Kolega pracować "na żywo" z samochodem, teoretyzowanie się wyczerpało.

włożyłem bezpiecznik w te piny w wtyczce bo akurat pasował i zero reakcji było. Nawet na wszystkich odpiętych kierunkach z prawej pali bezpiecznik. Jutro postaram się odpiąć wiązkę na przód i zobaczę czy nadal będzie robić zwarcie czy nie.