Strona 1 z 1

problem z podrzewanymi spryskami - oporniki

: wt lis 08, 2011 17:35
autor: killah
Zainteresowałem się ostatnio podgrzewanymi spryskiwaczami w moim golfie. Nie mam podciągniętej instalacji do nich po zmianie silnika ale spryski grzane są. Postanowiłem je przetestować. Jeden nie działa i nie przewodzi prądu a 2gi po podłączeniu miernika miał oporność 300 ohmów.

Podłączyłem dobry spryskiwacz pod +12 i rozgrzał się. Nie było to 50 stopni jak niektórzy twierdzą że powinien mieć ale ciepło było łatwo wyczuwalne. Chciałem więc go przeczyścić i po złożeniu wszystkiego z powrotem do kupy nie przewodzi prądu. Ta mała pastylka wgl nie chce przewodzić. Rozebrałem 2gi i wsadziłem 2gą pastylkę i to samo jest.

Przykładam końcówki miernika do 2 stron tej pastylki i zawsze oporność jest nieskończona. Jak po tej stronie przyłożę co jest jakby pokryta tym białym materiałem 2 końcówki miernika to przewodzi prąd i oporność jest może z 5 ohmów. Jakieś pomysły? Działało i już nie działa?

Niektórzy twierdzą że pastylki nie powinno się czyścić. Jedną wyczyściłem o bluzę a jak zobaczyłem że nie przewodzi to wsadziłem tą z niesprawnego sprysku taką jaką wyjąłem i też nie przewodzi.

Powodem nieprzewodzenia w tamtym 2gim jest zgnita blaszka. Jednak dlaczego te oporniki teraz wgl nie chcą mi przewodzić prądu?

problem z podrzewanymi spryskami - oporniki

: wt lis 08, 2011 21:59
autor: Paweł Marek
ciężko powiedzieć mi czemu to takie dziadostwo ale ja załatwiłem tak samo jedną z pastylek, krótko pisząc jest to rozwiązanie do kitu. Może jednak blaszki nie przewodzą w tym naprawianym Przydałoby się żeby ktoś wymyślił co zamiast tych pastylek można by włożyć żeby to działało dłużej i poprawnie.

Re: problem z podrzewanymi spryskami - oporniki

: śr lis 09, 2011 13:26
autor: killah
Paweł Marek pisze:ciężko powiedzieć mi czemu to takie dziadostwo ale ja załatwiłem tak samo jedną z pastylek, krótko pisząc jest to rozwiązanie do kitu. Może jednak blaszki nie przewodzą w tym naprawianym Przydałoby się żeby ktoś wymyślił co zamiast tych pastylek można by włożyć żeby to działało dłużej i poprawnie.
wczoraj wszystko miernikiem sprawdzałem i prąd znika na tym łączeniu blaszka pastylka.

gdzieś wyczytałem że ten opornik sprawdza się amperomierzem? tj mam sprawdzić ile jest A przed opornikiem i ile jest A po za opornikiem?

szczerze to nie sądzę że popsułem to gówienko tylko przez wyjęcie tego ze sprawnego spryskiwacza. Jednak nie wiem co jest nie tak.

Obrazek
Obrazek

foty jak wygląda to coś

problem z podrzewanymi spryskami - oporniki

: śr lis 09, 2011 14:27
autor: wesol
pewnie jakas mieszanka wegla i moze krzemionki. Tak by opor wlasnie bylodpowiedni. Mim zdaniem to ta plytka powinna byc miedzy jakims metalowymi krazkam o tej samej srednicy. by prad przewodzil na calej powierzchni styku tych pastylek. Gdzies w garazu powinienem miec jeden albo dwa spryski z podgrzewaniem. Poszukam i obadam to zdam relacje.

Re: problem z podrzewanymi spryskami - oporniki

: śr lis 09, 2011 14:45
autor: killah
wesol pisze:pewnie jakas mieszanka wegla i moze krzemionki. Tak by opor wlasnie bylodpowiedni. Mim zdaniem to ta plytka powinna byc miedzy jakims metalowymi krazkam o tej samej srednicy. by prad przewodzil na calej powierzchni styku tych pastylek. Gdzies w garazu powinienem miec jeden albo dwa spryski z podgrzewaniem. Poszukam i obadam to zdam relacje.
nie nie nie

całe to ustrojstwo wygląda tak:

http://www.ace.vot.pl/index.php?option= ... &Itemid=35" onclick="window.open(this.href);return false;