Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich serdecznie.
Przeczytałem już wiele postów związanych z problemem halogenów, ale nie udało mi się znaleźć rozwiązania mojego. Chodzi o halogeny (przednie zmontowane oryginalnie w lampach przednich), nie ma znaczenia czy to przednie czy tylne. Działają bez zarzutu, jedynie problem jest kiedy je chcę włączyć. Pali bezpiecznik w skrzynce z lewej strony kierownicy. Nominalnie jest tam bezpiecznik 15 A. Kiedy włączam światła mijania wszystko jest ok, ale już kiedy próbuję włączyć przeciwmgielne wyciągając włącznik, pali bezpiecznik. Próbowałem większy bezpiecznik max. 25 A, co by nie spalić czegoś innego ale takie też ulegają przepaleniu. Zmieniłem cały wyłącznik na inny, przez chwilę wydawało się ok, po czym znów przepaliło bezpiecznik. Gdzie szukać usterki?? Albo co jeszcze i gdzie mogę sprawdzić? Może ktoś miał podobne problemy i podzieli się jakimiś dobrymi radami.
Pozdrawiam

Odłącz wtyczki od lamp, wsadź bezpiecznik i badaj czy się spali...jak się spali to problem pewnie na wiązce a jak nie to w którejś z lamp
...i nie kombinuj z mocniejszymi bezpiecznikami.

Mi paliło bezpiecznik jak mechanik przez nieuwagę zrobił zwarcie w wiązce co jest na podszybiu.

Witam. Problem nadal istnieje. Odłączyłem lampy od wtyczek, i tu nic się nie dzieje. Lampy też sprawdzałem ale nic nie widać aby było źle. Jest tak, że po założeniu nowego bezpiecznika, można przez chwilę jeździć, ale jak już zacznie zmieniać się światła np. z krótkich na długie, pali bezpiecznik, choć nie zawsze od razu. Czasami po kilku przełączeniach. Już sam nie wiem.

larry79 pisze:Odłączyłem lampy od wtyczek, i tu nic się nie dzieje

jeżeli masz na myśli, że po odłączeniu lamp nie wywaliło bezpiecznika to w nich szukaj przyczyny
jeżeli źle skumałem to co napisałeś to postaraj się wybadać kiedy bezpiecznik strzela...baw się każdymi ze świateł po xxx razy i obserwuj

Witam kolegę Qto.
Dziś znów wziąłem się za mojego poczciwego golfa. Założyłem bezpiecznik, włączyłem światła mijania razem z halogenami. Po minucie (coś koło tego ) i spaliło bezpiecznik. Wcześniej zaglądałem do każdej z lamp ale nic nie ma, co mogło by być przyczyną jakiegoś zwarcia, przebicia. Myślę podjechać do jakiegoś elektryka. Może ktoś zna dobrego fachowca z okolic Krakowa, Wadowic??
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów