Strona 1 z 1

Problem (chyba ze stacyjką)

: pt paź 07, 2011 16:43
autor: Spopielar
Witam

Problem jest dosyć dziwny. Pierwszy objaw jest taki że po zgaszeniu silnika jak przekręci się kluczyk na zapłon to go na chwile telepnie zupełnie jakby rozrusznik troszke zakręcił (czasem zdarza się że nawet mu się wtedy odpali) lecz po kilku przekręceniach na zapłon to znika aż do następnego odpalenia. Drugi objaw to taki że samochód chyba nie do końca wyłącza zapłon gdyż jak wyjmę kluczyk to mogę sobie włączać wycieraczki,ogrzewanie tylnej szyby czy nawiew i podświetla się włącznik świateł które oczywiście też można włączyć. Przy przekręcaniu kluczyka z zapłonu na 0 chwilowo gaśnie to podświetlenie i nie da się włączyc wycieraczek itd jednak jak juz na ostatni ząbek wskoczy to niestety da się. Ogólnie specjalnie mi to nie przeszkadza poza faktem że wystarczy 20 godzin żeby tak stał i juz trzeba pchać żeby odpalił bo najnormalniej w świecie rozładowuje akumulator. Przy stacyjce nie było nic kombinowane była używana normalnie stało się to nagle gdy wrócłem samochodem z działki. Piszę bo może ktoś zna prosty sposób jak to naprawić bo nie mam ochoty codziennie pchać samochodu po całej nocy szczególnie jak teraz jest chłodniej :? . Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam.

Problem (chyba ze stacyjką)

: pt paź 07, 2011 19:18
autor: Zico63b
Tu może być kilka przyczyn: stacyjka (część mechaniczna), elektryczna kostka stacyjki lub przekaźnik linii X, nr 18. W zależności od rocznika samochodu jest w gnieździe 8 (starsze) lub 4 (nowsze).
Czy po włączeniu reflektorów i przy tych zjawiskach - reflektory też "szaleją" - czy tylko nawiew kabiny?