Myślałem, że nigdy nie będę musial pisać w tym dziale, a jednak...

Mam taki problem:
Kiedyś zaświeciła mi się kontrolka ABS, komputer pokazał koło LP, zaczęliśmy wyciągać czujnik (celem wymiany na nowy), uderzać w niego mocno młotkiem i nie wyszedł, daliśmy spokój i po przejechaniu kilku km kontrolka zgasła na dobre !
Był spokój, po 5 miesiącacach, teraz znowu się zaświeciła i po ruszeniu kilku metrów gasła... Nie mam komputera, więc na wariata zdjąłem wszystkie zaciski w kołach i wyczyściłem z opiłków, pyłu i brudu czujniki oraz wtyczki, koronki przy czujnikach ładne, oraz nasmarowałem płyno-odrdzewiaczami. Nie pomogło. Dobrałem się do pompy ABS, wyjąłem wtyczke przedmuchałem, czyściutka. ABS teraz świeci się na stałe...
Wyruszyłem na jazdę testową, podczas gdy znowu zaświeciła mi się mrugająca kontrolka świec żarowych (pare dni wcześniej też to miałem na trasie). I tak zaczyna mrugać jakieś 15 sek. po odpaleniu silnika. Światła stop mam.
Dłubałem w gofrze cały dzień i jestem już wykończony...
A teraz mam taką choinkę na desce rozdzielczej.
Wiem, że powinienem pojechać na komputer ale teraz tego nie załatwie, może mógłby mi ktoś pomóc, doradzić ?
Gofr 4 1.9 SDI 98r.
Dysponuje: podnośnikiem kolumnowym, kompletami kluczy.
