Forum.VWGolf.pl

Witam po dłuższej przerwie.Ostatnio miałem nieciekawą kolizję po której długo dochodziłem do siebie, z góry więc przepraszam że nie odpisywałem wcześniej.
Obecnie wymieniłem nagrzewnicę więc zdjąłem deskę razem z bebechami wentylacji.
Zanim założę deskę chciałbym odpalić auto i nagrzać je, by sprawdzić szczelność.
A tu zaczyna się problem.
odpalam auto z kopyta zapala, a po sekundzie gaśnie. Czuć zapach spalonej benzyny, ale jakby jakieś odcięcie się załączało , czy coś takiego... .
Raz nawet udało mi się w tą sekundę depnąć do 4000 rpm ale i tak po trochę dłużej niż sekundzie silnik zgasł. Benzyna jest, ok 7 litrów w baku.
Auto stało 3 miesiące z tą zdjętą deską ale było zamknięte. Przed zdjęciem deski nie było takiej fazy. Co mogło pójść nie tak?

Sprawa jest o tyle ważna dla mnie , że muszę golfem jechać do blacharza na spawanie kielicha , a potem on wyjeżdża, więc auto będę miał na chodzie dopiero pod koniec września.

zobacz czy przy zakładaniu deski rozdzielczej podłączyłeś kabelek masowy pod śrubę kolumny kierownicy , jest to kabelek brązowy z oczkiem , to jest masa imobilajzera , jeśli go nie podłączyłeś to tak będzie

A jeśli nie ściągałem w ogóle kierownicy? Czy mamy na myśli tą samą śrubę?

to nie jest śruba co trzyma kolumnę , po prawej stronie kolumny jest oryginalnie zgrzana do metalowej poprzeczki śruba 6 , tam jest przykręcona masa imobilaizera , jak zdejmowałeś deskę rozdzielczą to prawdopodobnie odkręciłeś ten kabelek, choć to tylko moje domysły , ale jak zakładałem klimę to tak samo miałem jak Ty , i winny był właśnie ten kabel

Drogi kolego, jeśli będę kiedyś w Nowym Sączu, to zapewniam Cię, że będę Cię szukał, żeby Ci osobiście postawić browca.
Okazało się że kable od immobilizera zostały rozłączone zupełnie. Podłączyłem i kukają :D:D:D Dzięki stokrotne!

to fajnie że wszystko działa