Forum.VWGolf.pl

Witam,
Mam problem ze światłami drogowymi w Polo III '96. Gdy pociągam manetką do siebie (słychać pstryknięcie) włączają się światła drogowe lecz, aby ciągle działały muszę trzymać manetkę bo gdy cofa się ona do normalnej pozycji światła się wyłączają. Gdzie może być problem ?

A to nie jest normalne? Pociągając do siebie właśnie tak działają, natomiast odpychając od siebie włączysz je na stałe. Chyba, że trójki miały co innego, ale nie sądzę

eazye, mijania działają normalnie? gasną jak próbujesz przełączyć na długie czy nie? (nie wiem czy w Polo powinny gasnac czy świecą się cały czas po włączniku)

godzik pisze:Pociągając do siebie właśnie tak działają, natomiast odpychając od siebie włączysz je na stałe

Nie, tak nie jest: lekkie przyciągnięcie do siebie to błysk, także bez kluczyka - natomiast wyraźniejsze przyciągnięcie do siebie to zmiana na drogowe; kolejne przyciągnięcie - kolejna zmiana.
"Poluś" ma H4 i układ identyczny jak w Golfie CL tak więc w odniesieniu i do niego możemy rozważać. Prawdopodobnie jest wypalony styk odbierający drogowe w przełączniku (manetkach) bo cała reszta jest sprawna.
Chodzi zapewne o ten jeden styk, zaznaczony strzałką:

Wlasnie wrocilem z pracy i sprawdzilem jescze raz i z gory przepraszam za moja glupote
w nocy rzadko w sumie jezdzilem, a swiatla sprawdzalem na postoju bez wlaczonych swiatel mijania
wszystko elegancko dziala przepraszam za problem

godzik pisze:A to nie jest normalne? Pociągając do siebie właśnie tak działają, natomiast odpychając od siebie włączysz je na stałe. Chyba, że trójki miały co innego, ale nie sądzę

opel tak ma.

Fiaty też tak mają (starsze jeszcze inaczej), Golf 4 tak ma, ogólnie sporo aut i to mnie nieco zmyliło. Przepraszam za wprowadzanie w błąd i robienie zamieszania.

eazye pisze:Wlasnie wrocilem z pracy i sprawdzilem jescze raz i z gory przepraszam za moja glupote
w nocy rzadko w sumie jezdzilem, a swiatla sprawdzalem na postoju bez wlaczonych swiatel mijania
wszystko elegancko dziala przepraszam za problem

Ciesz się, że nie rozebrałeś pół auta żeby znaleźć przyczynę - a bywali i tacy

(nie)Problem rozwiązany więc zamykam temat