Forum.VWGolf.pl

Witam,
wrzucając lewy kierunek czasem buczy (brzęczy) mi coś w okolicach przycisku świateł awaryjnych i wtedy kierunek nie chce się załączyć. Czasem zadziała po kilku próbach, a czasem dzieje się tak przez dłuższy czas. Światła awaryjne działają w porządku. Wiem, że gdzieś tam jest przekaźnik, ale już naczytałem się na podobne tematy i sam już nie wiem czy to przekaźnik, przerywacz, włącznik czy manetki lub jeszcze co innego. Proszę o pomoc, bo jazda bez kierunku jest irytująca.

Prawdopodobnie wymiana włącznika awaryjnych pomoże.

manetka kierunkow ma wypalony styk

Czy to pewne z tą manetką? Można ją jakoś naprawić czy trzeba wymienić manetkę? Orientuje się ktoś jak wygląda ta sprawa cenowo? Najlepiej chyba jest rozejrzeć się po szrotach. Cały czas miałem nadzieję, że to przekaźnik...

miałem ten sam problem tylko że z prawym kierunkowskazem, obstawiam awarię włącznika awaryjnych w którym jest też przerywacz kierunkowskazów. U mnie się samo naprawiło

Wymieniłem włącznik awaryjnych (30 zł) i póki co jest ok. Dzięki wszystkim za pomoc.