Szalejące wycieraczki w Caddy
: pn mar 14, 2011 18:45
VW Caddy ALH 2002 r
Odpalam auto (bez względu na to kiedy i czy zimne czy ciepłe) i włączają się samoczynnie przednie wycieraczki. Nie sposób je wyłączyć. Zauważyłem ze pomaga spryskanie szyb - szybciej przestaną pracować. W trakcie jazdy wycieraczki działają prawidłowo tylko irytuje mnie to samoczynne ich włączanie podczas każdorazowego odpalania silnika (i szorowanie na sucho z piachem po szybie). Wcześniej miałem problemy z ich notorycznym samoczynnym włączaniem się podczas jazdy: ni z tąd, ni z owąd potrafiły się same włączyć i pracować non-stop przez jakiś czas. Już pod koniec mnie tak zdenerwowały że wywaliłem od nich bezpiecznik w trakcie jazdy (bo przez 20km nie chciały się wyłączyć). Przełączanie wajchą nic nie dawało - cały czas pracowały. Poczytałem ze to może być wina zwarcia w pająku, w przełącznikach na kierownicy. Rozebrałem je - faktycznie zasyfione były nieziemsko (spalony, prawie stały smar + kurz w ogromnych ilościach). Wymyłem wszystko w benzynie do czystego, przesmarowałem ponownie białym smarem wszystkie te miejsca które pracują, przełączają, przeskakują - ale nie styki !! - i złożyłem. Efekt był zdumiewający: wreszcie wszystko zaczęło pracować na żądanie i przestało żyć własnym życiem.
No ale dobrze było 3 tyg. Teraz znowu zaczynają wariować wycieraczki. Na razie chwilowo i przy rozruchu ale obawiam się że kwestią czasu będzie kiedy zaczną się samoczynnie włączać podczas jazdy. Czy ktoś coś wie jak rozwiązać ten problem ??
A zaczęło się wszystko ze 3 lata temu jak zaczynała samoczynnie wariować tylna wycieraczka. Odłączyłem kostkę od mechanizmu i "pomogło"
Odpalam auto (bez względu na to kiedy i czy zimne czy ciepłe) i włączają się samoczynnie przednie wycieraczki. Nie sposób je wyłączyć. Zauważyłem ze pomaga spryskanie szyb - szybciej przestaną pracować. W trakcie jazdy wycieraczki działają prawidłowo tylko irytuje mnie to samoczynne ich włączanie podczas każdorazowego odpalania silnika (i szorowanie na sucho z piachem po szybie). Wcześniej miałem problemy z ich notorycznym samoczynnym włączaniem się podczas jazdy: ni z tąd, ni z owąd potrafiły się same włączyć i pracować non-stop przez jakiś czas. Już pod koniec mnie tak zdenerwowały że wywaliłem od nich bezpiecznik w trakcie jazdy (bo przez 20km nie chciały się wyłączyć). Przełączanie wajchą nic nie dawało - cały czas pracowały. Poczytałem ze to może być wina zwarcia w pająku, w przełącznikach na kierownicy. Rozebrałem je - faktycznie zasyfione były nieziemsko (spalony, prawie stały smar + kurz w ogromnych ilościach). Wymyłem wszystko w benzynie do czystego, przesmarowałem ponownie białym smarem wszystkie te miejsca które pracują, przełączają, przeskakują - ale nie styki !! - i złożyłem. Efekt był zdumiewający: wreszcie wszystko zaczęło pracować na żądanie i przestało żyć własnym życiem.
No ale dobrze było 3 tyg. Teraz znowu zaczynają wariować wycieraczki. Na razie chwilowo i przy rozruchu ale obawiam się że kwestią czasu będzie kiedy zaczną się samoczynnie włączać podczas jazdy. Czy ktoś coś wie jak rozwiązać ten problem ??
A zaczęło się wszystko ze 3 lata temu jak zaczynała samoczynnie wariować tylna wycieraczka. Odłączyłem kostkę od mechanizmu i "pomogło"