Forum.VWGolf.pl

Witam,

Może mi ktoś pomóc jak podłączyć ledy do jazdy dziennej dokładnie chodzi mi o podłaczenie w konkretne miejsce przewodu zasilającego tak aby po uruchomieniu silnika zapalały si e automatycznie.

Ja u siebie podłączyłem poprzez przekaźnik do cienkiego kabelka wzbudzenia, który podpięty jest do alternatora.

Po uruchomieniu silnika na kabelku pojawia się prąd i zaczynają świecić światła.

Oczywiście pod deską zamontowałem dodatkowy przekaźnik, który po włączeniu świateł mijania/długich wyłącza mi dzienne. - aby prawnie miało to ręce i nogi.

Oprócz tego założyłem w desce dodatkowy przełącznik umożliwiający mi całkowite wyłączenie świateł dziennych (nawet przy uruchomionym silniku).

Poszukaj w skrzynce bezpieczników przewodu na którym pojawia się 12V po przekręceniu kluczyka. Na necie widziałem o tym opis dla mk4. Tam samo można zrobić w mk3. Wówczas nie potrzeba 2 przekaźników, tylko 1 do wyłączania świateł.

Jakie masz światła - Philipsa i kilka innych nie trzeba podłączać pod stacyjkę, inne tak.

skaktus pisze:Philipsa i kilka innych nie trzeba podłączać pod stacyjkę, inne tak.

możesz rozwinąć myśl ?

Mi osobiście bardziej pasuje sposób jaki podał prezesik25

Qto pisze:

skaktus pisze:Philipsa i kilka innych nie trzeba podłączać pod stacyjkę, inne tak.

możesz rozwinąć myśl ?

Mi osobiście bardziej pasuje sposób jaki podał prezesik25

Philips, MyCarr i kilka innych wykrywa skok napięcia w momencie uruchomienia silnika, wówczas napięcie skacze z ok 12V do 14 kiedy to pracuje alternator i automat załącza lampy. Po zgaszeniu napięcie spada i automaty wyłącza lampy.

System moim zdaniem z 2 przekaźnikami jest nietrafiony. Stacyjka ma możliwość obciążenia o ile się nie mylę 1 złącza dość dużymi prądami. Złącza te były wykorzystywane do włączania radia razem z przekręceniem kluczyka. Takie złącze spokojnie odda około 800 mA a tyle średnio biorą lampy przy 5 diodach mocy 1W. Wówczas wystarcza jeden przekaźnik do rozłączania świateł.

Otóż Kolega Prezesik25 bardzo poprawnie zastosował dwa przekaźniki, wpiął się bowiem nie w stacyjkę a w alternator, a to już zupełnie inna jazda!
Jeśli podpinamy pod stacyjkę, to faktycznie przy ok. 800mA nie jest wymagany przekaźnik, choć na pewno nie zaszkodzi!

Zico63b pisze:Otóż Kolega Prezesik25 bardzo poprawnie zastosował dwa przekaźniki, wpiął się bowiem nie w stacyjkę a w alternator, a to już zupełnie inna jazda!
Jeśli podpinamy pod stacyjkę, to faktycznie przy ok. 800mA nie jest wymagany przekaźnik, choć na pewno nie zaszkodzi!

Pod ten styk w stacyjce było podpięte w oryginale radio, które przy głośniejszym graniu pobierało ponad 2,5 A więc myślę że wykorzystanie tego styku nie jest złym pomysłem a dla niedoświadczonych śmiertelników ułatwia instalację lamp.

Koledzy zamierzam założyć takie światła w swoim MK3 i teraz pytanie. Czy pod maską znajdę gdzieś kabel na którym pojawia się + po uruchomieniu silnika? Chciałbym uniknąć puszczania kabla do wnętrza samochodu.

Pod maską nie wiem czy znajdziesz, możesz zrobić od na przekaźniku od wzbudzania alternatora czy jakoś tak. W prowadzeniu kabla od stacyjki nie ma najmniejszego problemu. W stacyjce o ile się nie mylę kabel jest żółto-czarny, ciągniesz go przez gumową membranę nad pedałami, Do tego wystarczy nożyk i palec - przewód przepchasz bez problemu, potem pod pedałami ciągniesz go i po problemie.

Ja dodatkowo dorobiłem sobie przełącznik, dzięki któremu mogę wyłączyć światła na stałe, lub odłączyć od nich sygnał z postojowych, dzięki czemu mogą mi świecić razem z nimi.

pod maska nie bardzo ja sie podłączyłem pod kostkę stcyjki (gruby przewód czarny z żółtym paskiem) albo sposób z alternatorem jw.

markim321 pisze:Koledzy zamierzam założyć takie światła w swoim MK3 i teraz pytanie. Czy pod maską znajdę gdzieś kabel na którym pojawia się + po uruchomieniu silnika? Chciałbym uniknąć puszczania kabla do wnętrze samochodu.

przecież w drugim poście prezesik25 napisał

Panowe przecież w mk3 we włączniku świateł tę funkcję robi styk nr. 15