Czujnik temperatury - sprawdzenie parametrów ( incydent )
: pn sty 31, 2011 22:56
Cześć,
od jakiegoś czasu borykam się z wysokim spalaniem ( 14l / 100km ) przez mojego golfa( mk3 1.4 ABD 92' ). Co jakiś czas zmieniałem czujniki temperatury cieczy, ostatnim nabytkiem jest FEA pomierzyłem go dziś i zachowuje się książkowo. Postanowiłem zmierzyć napięcia pinów 1&3 oraz 2&4 według tematuhttp://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... y#p1314297. Tutaj nastąpiła dziwna sytuacja, przed mierzeniem napięcia wskazania z wpiętym i wyjętym czujnikiem niewiele różniły się na zimnym silniku ( ok. 1000-1100 obr ), w czasie mierzenia miałem problem z uzyskaniem wyniku na stykach 1&3, kiedy już uzyskałem odczyt, coś strzeliło ( nie wiem czy w silniku/sterowniku.. ) i od tej pory, kiedy jest wyjęty czujnik obroty to 800, kiedy wpinam to już wedle zadanej rezystancji czujnika.
Dopełniając informację: Po wymianach czujników przez czas 100-200km silnik palił "książkowo" po tym etapie znów zaczynało się spalanie ca. 14l/100km bez względu na to czy jeździ się jak dziadek czy ciśneło się w pedał.
W związku z tym moje pytanie czy mogłem coś uszkodzić, czy ew. jest coś nie tak z instalacją. Macie pomysł jak rozwiązać powracające wysokie spalanie?
ps. Nie zdołałem wymyślić lepszego tytułu.
od jakiegoś czasu borykam się z wysokim spalaniem ( 14l / 100km ) przez mojego golfa( mk3 1.4 ABD 92' ). Co jakiś czas zmieniałem czujniki temperatury cieczy, ostatnim nabytkiem jest FEA pomierzyłem go dziś i zachowuje się książkowo. Postanowiłem zmierzyć napięcia pinów 1&3 oraz 2&4 według tematuhttp://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... y#p1314297. Tutaj nastąpiła dziwna sytuacja, przed mierzeniem napięcia wskazania z wpiętym i wyjętym czujnikiem niewiele różniły się na zimnym silniku ( ok. 1000-1100 obr ), w czasie mierzenia miałem problem z uzyskaniem wyniku na stykach 1&3, kiedy już uzyskałem odczyt, coś strzeliło ( nie wiem czy w silniku/sterowniku.. ) i od tej pory, kiedy jest wyjęty czujnik obroty to 800, kiedy wpinam to już wedle zadanej rezystancji czujnika.
Dopełniając informację: Po wymianach czujników przez czas 100-200km silnik palił "książkowo" po tym etapie znów zaczynało się spalanie ca. 14l/100km bez względu na to czy jeździ się jak dziadek czy ciśneło się w pedał.
W związku z tym moje pytanie czy mogłem coś uszkodzić, czy ew. jest coś nie tak z instalacją. Macie pomysł jak rozwiązać powracające wysokie spalanie?
ps. Nie zdołałem wymyślić lepszego tytułu.