Forum.VWGolf.pl

Witam.
Problem taki, ze mk2 golf 1.8 (2e2/benzyna) w automacie nie chce mi wcale odpalac jak silnik jest na cieplo. Jak silnik nagrzewa sie rozrusznik wcale nie cyka ani kreci, gdy ostygnie sie wtedy wszystko jest ok. przebralem rozrosznik, zrobilem oslone. problem jak byl, tak i zostal....
Bylo pare tematow z tym problemem lecz rozwiazania nie bylo.

a jak się rozgrzeje i podepniesz rozrusznik "na krótko" to też nie kręci ? , a może coś z przełącznikiem przy lewarku ? jest tam taki że rozrusznik chodzi tylko na P i N , może tam coś się grzeje i rozłącza ?

nie kreci tylko gdy jest na cieplo/gorace, na zimne wszystko jest ok. Z polozeniami P i N u mnie tez byli mysli, bede sprawdzal.

W tym forumie byl temat o tym: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... m#p1664993" onclick="window.open(this.href);return false;
lecz rozwiazan nie spstrzeglem tam i zostal zamkniety.

Czy masz jakiś alarm, immobilizer, blokade? Po drugie - czy to jest wersja amerykańska? Czy był może albo jest - czujnik zapięcia pasów bezpieczeństwa?

Jakis tam alarm jest, immobilizera raczej nie (ogolem nie wiem), blokade - nie. wersja niemiecka.
dzis na zimno odrazu nie chcial odpalac jakies pare sekund trzeba bylo czekac z nakreconym kluczykiem w stacyjce.

6zziri
uzezeufd
o9titr
ot5if
9r4kdfk,v
potrolfd
ztlvcv

vwbartus,

lunatic pisze:dzis na zimno odrazu nie chcial odpalac jakies pare sekund trzeba bylo czekac z nakreconym kluczykiem w stacyjce.

- ale wcale nie kręcił rozrusznik? Może na początku sprobuj na krótko rozrusznik na cieplym podłaczyć, tak, jak mishabest napisal. Jak nie zadziała, to znak, że coś z rozrusznikiem.

Elektrowłącznik może do wymiany ?

dzis na zimno odrazu nie chcial odpalac jakies pare sekund trzeba bylo czekac z nakreconym kluczykiem w stacyjce.

Wyglada to na słaby styk gdzieś. Trzeba by posprawdzać - kostka stacyjki, połączenie z automatem rozrusznika (elektormagnesem), przy skrzymi styki...no sporo tego.

pierwsze poszukaj pod maską przy ścianie grodziowej w okolicach gaźnika bliżej strony kierowcy kabla w żółtej osłonie termicznej, rozepnij go i podaj na krótko prąd wzbudzający (+) na niego. Pamiętaj żeby dźwignia była w pozycji P, zapłon nie musi być włączony bo rozrusznik i tak będzie kręcił. Jeżeli zakręci tak to zabierz kabel ze sobą, jak nie będzie chciał palić to zrób tak jak mówiłem. Ja walczyłem z takim objawem bardzo długo. Nawet rozrusznik wymieniłem i cały czas to samo. Pomogło założenie przekaźnika na tym kablu.

Pomogło założenie przekaźnika na tym kablu.

Jak sie okazuje "automaty" tak mają. Też mam przekaźnik.

Czyli styki przy dźwigni biegow padają.

Baryla pisze:pierwsze poszukaj pod maską przy ścianie grodziowej w okolicach gaźnika bliżej strony kierowcy kabla w żółtej osłonie termicznej, rozepnij go i podaj na krótko prąd wzbudzający (+) na niego. Pamiętaj żeby dźwignia była w pozycji P, zapłon nie musi być włączony bo rozrusznik i tak będzie kręcił. Jeżeli zakręci tak to zabierz kabel ze sobą, jak nie będzie chciał palić to zrób tak jak mówiłem. Ja walczyłem z takim objawem bardzo długo. Nawet rozrusznik wymieniłem i cały czas to samo. Pomogło założenie przekaźnika na tym kablu.

BINGO. dzis caly dzien takim oto sposobem wymuszalem silnik pracowac ogromne dzieki za pomoc, bede stawil jakis przelacznik od srodka... przekaznik? sorry chyba to jakos po drugiemu traktuje te slowo, mozecie dac jakis przyklad jak ten przekaznik wyglada?

Lipek81 pisze:Czyli styki przy dźwigni biegow padają.

też, ale to było nie to, bo zaraz po wymianie kostki stacyjki zrobiłem obejście tego mechanizmu że teraz pali obojętnie w jakiej pozycji dźwignia by nie była i tak nie pomogło.

Taki szybki schemacik na przekaźniku od świateł z malucha itp


Opis słowny
Pod 30 podpinasz stały + z aku
pod 87 podpinasz ten kabel na który podawałeś prąd żeby rozrusznik kręcił.
pod 86 podpinasz kabel który oryginalnie podawał prąd wzbudzający na rozrusznik
pod 85 podpinasz stałą masę np z karoserii samochodu czy z silnika.