Forum.VWGolf.pl

Witam! mam takie malutkie pytanko - czy można podładowywać akumulator bez odłączania klem? Obecnie mam 2miesięczny akumulator ,który padł mi raz tej zimy jak było -20stopni , po naładowaniu bez wyjmowania z auta (odłączyłem klemy) działa bez zarzutu przy codziennej jeździe do pracy.Już nie długo święta i podobno ma być duży mróz będzie parę dni wolnego ,więc zastanawiam się czy zabrać aku do domu,czy zostawić w aucie ,a jak nie zapali to go naładować?(mam nadzieję że nie będę musiał) Chodzi mi o to że jak odłączę klemy , to kasuje się licznik km. radio itp. Więc czy ładowanie bez odłączania klem jest szkodliwe dla auta? I jak to jest z odpalaniem z prostownika z rozruchem -dobre to czy szkodliwe?? Zastanawiam się też nad montażem grzałki elektrycznej w blok silnika na 220w mam w garażu (blaszak) prąd.Pozdrawiam.

Naładujesz,czemu nie.Ale lepiej ładuje się w temperaturze powiedzmy pokojowej.Ale awaryjnie jak najbardziej możesz podpiąć prostownik.

DejaVu,

DejaVu pisze:czy można podładowywać akumulator bez odłączania klem?

Można nie jest to w żaden sposób szkodliwe.Tylko......., że 4 miesięczny akumulator nie powinien się rozładować nawet jak jest -20 *C. Ważne jest czy aku jest dobrze dobrany do auta, za dużego altek nie doładuje a z kolei za mały ma za niski prąd rozruchowy.? Akumulatorowi nie jest potrzebne częste ładowanie, wystarczy że w duże mrozy będzie przez noc stał w temperaturze pokojowej.
Kasujący się licznik i radio to chyba nie wielka cena za szybkie i łatwe odpalenie auta po mroźnej nocy.
Grzałka jest jakimś rozwiązaniem, ale czy warto? I co w sytuacji jeżeli auto zostanie na noc poza garażem? Skup się na tym, żeby auto paliło w duże mrozy bez pomocy z zewnątrz. Może taniej Ci wyjdzie zmienić aku na lepszy?

Akumulator jest ''dwumiesięczny'' piszę w cudzysłowu gdyż nie wiem ile stał on w hurtowni po zakupie zamontowałem go w golfiku i jeździłem aż mi padł - tzn.samochód nie odpalił ,po chwili ładowania zapalił bez problemu-tak więc w ten prosty sposób wyeliminowałem usterkę świec żarowych ,paliwa itd. Potem potrzymałem go prawie cały dzień pod prostownikiem , i do dziś nie mam z odpalaniem żadnych problemów.Autko pali po jednokrotnym podgrzaniu świec.Jest to aku firmy Banner 74Ah - nie wiem czy to dobra firma , ale w hurtowni nic innego nie było, a mi nie chciało się szukać.
Prostownik mam z regulacją od 3-15A .Nie chce mi się ciągle nosić aku do domu - więc zastanawiam się nad montażem takiej grzałki ,jaką posiadają samochody w Norwegii , tym bardziej że mam gniazdko w garażu .Fajnie by było wsiąść do ciepłego auta.

Z tego co pisałeś, myślałem że cały czas masz problemy z odpalaniem.
A jeżeli chcesz mieć ciepło w aucie to tylko webasto albo farelek

a ja proponuje oddac aku na gwarancie ja mam przez rok swoja warte i nawet jak bylo -34 na mojej studniowce to i tak wtedy odpalil

To chyba zima 100lecia była aku raz przy strajkował i już mam go oddać na gwarancję

Ja proponował bym sprawdzić ładowanie. Powinno być około 14V lepiej jak jest troszkę ponad 14V.

to bylo w tamtym roku:) sprawdz sobie ladowanie jescze zanim go oddasz:) jak ci alternator dobrze laduje to aku jest do dupy

wg mnie jesli bedzie ladowanie ok a jescze raz ci padnie to ja bym go oddal w koncu placisz i wymagasz chcesz miec dobre a nie jezdzic na byle czym

ok' mam taki miernik co pokazuje ile ma aku-aby sprawdzić czy alternator ładuje-to mam odpalić auto i dotknąć do końcówek aku? czy na wolnych obrotach czy trzeba gazować? i ile ma pokazać.Pozdrawiam.

tak masz zmierzyć na minusowej i plusowej klemie tak jak mierzyłeś napiecie akumulatora .
odpal i nie gazuj zrób pomiar na czysto jak chodzi bez obciążenia i pod obciążeniem czyli np: światła i dmuchawa .
powinno mieścić się w granicach 14-14,5 , jak będzie niżej to trochę nie dobrze sprawdź jakie masz wyniki i napisz tutaj

Trochę przeciągnęło mi się dzisiaj w pracy-dopiero wróciłem, więc nie chciało mi już się badać stanu akumulatora.Samochód stał ponad 9h na ulicy przy -8 stopnia , i zapalił za pierwszym strzałem W tej chwili jest już -10stopnia ,rano może spaść do -15 i więcej! okaże się rano czy zapali Jutro jak znajdę czas to może zobaczę tym miernikiem.

No cóż , rano było -15 golfik zapalił za pierwszym razem - potem jak zwykle przestał 8h na mrozie -10 , też zapalił za pierwszym razem.Cały dzień padał śnieg więc były trudne warunki jazdy ,rzadko można było wsadzić 5bieg -jechałem na światłach+dmuchawa na 1biegu+czasem wycieraczki i przez pewien czas podgrzewałem tylną szybę.Po zjechaniu z głównej drogi 4km.na 3biegu 50/h .Po przyjeździe akumulator na wyłączonym silniku miał 13,23v .Na wolnych obrotach+dmuchawa na 1biegu-14,46v , po zapaleniu świateł mijania i nadal dmuchawa na jedynce-14,43v.