Forum.VWGolf.pl

Od niedawna mam taki problem,że jak chcę swojego Golfa odpalić,przekręcam kluczyk i........CISZA!!!!!!.Nawet nie ruszy rozrusznikiem.Dopiero jak parę razy pokręcę kluczykiem to zaskoczy.W czym problem?Silnik 1,6D(nie wiem czy ma to jakieś znaczenie,ale piszę jakby się kto pytał)

Podłącz rozrusznik na krótko, jak zaskoczy za każdym razem to masz problem z kostką w stacyjce, jesli kostka nie wzbudza żadnych podejżeń, to masz wywaloną stacyjke. Możliwe że stacyjka nie dokręca do styku rozruchowego.. wtedy wyciągasz stacyjke, ze stacyjki wyciąkasz wkładke i masz taki czpień który porusza wkładką.. spróbuj delikatnie wygiąć kombinerkami go w lewe czyli w kierunku w którym odpalasz auto.. Pozdrawiam

Johnatan pisze:jesli kostka nie wzbudza żadnych podejżeń

co to znaczy,że kostka nie wzbudza żadnych podejżeń.Sorry za może głupie pytanie ale nie znam się na elektryce

Tzn.. że ktostka która podpina konektory w stacyjke ma być w idealnym stanie.. ponieważ zdażało sie że sie wytapiały konektroy

A to ja już tą kostkę kiedyś wywaliłem i mam podpięte same konektory,oczywiście zaizolowane.

ck pisze:ja już tą kostkę kiedyś wywaliłem i mam podpięte same konektory,oczywiście zaizolowane.

Mylisz pojęcia Kolego. Mogłeś usunąć plastikową wtyczkę do niej. Kostka stacyjki wygląda tak:

I ja bym na nią stawiał przy tych objawach.

U mnie po 400tyś km się trochę wyrobiła wkładka i jak na max przekręcę to nie załapuje ale wystarczy minimalnie przed końcem zatrzymać kluczyk. Też tak może być.

lukasfenix pisze:Mylisz pojęcia Kolego. Mogłeś usunąć plastikową wtyczkę do niej. Kostka stacyjki wygląda tak:

No tak wtyczka to była,bo myślałem,że o nią chodzi.Czyli jednak może to być ta kostka.A jak z wymianą,trzeba się namęczyć?Czy lepiej do elektryka zawieźć?

zawsze lepiej zrobić samemu ale trochę roboty jest . myślę że podołasz bez problemu .

Do wymiany kostki trzeba zdjąć stacyjkę (bynajmniej ja inaczej nie umiem).

Wymiana wygląda tak:
-zdejmujesz zaślepkę w kierwonicy
-odkręcasz nakrętkę kierownicy
-białym markerem zaznaczasz położenie kierownicy na wałku (aby zabezpieczyć się przed krzywą kierownicą)
-odkręcasz dolny plastik (osłonę kolumny kierownicy), jest na 2 (a może 3, u mnie 2) śrubki na krzyżak od dołu
-zdejmujesz ten plastik, ma jeszcze zatrzaski od góry więc po prostu ciągniesz w dół
-odpinasz kostki manetek po 2 z każdej strony i 1 zawieszona pod stacyjką jak masz mfa oraz wtyk od stacyjki
-zdejmujesz tulejkę kierownicy przy pomocy ściągacza, jeśli masz starą kierownicę to nie masz tulejki i omijasz ten punkt
-odkręcasz śrubę trzymającą stacyjkę (hex 6), po lewej stronie
-ściągasz z kolumny stacyjkę razem z manetkami
-jak od tyłu spojrzysz na stacyjkę to zobaczysz kostkę, trzeba ją podważyć płaskim z zatrzasków
-składasz analogicznie

[Mk 3] 1,6 benzyna. Trzy dni temu wymieniłem cewkę zapłonową, przed wymianą rozrusznik kręcił, ale nie odpalał. Po wymianie wszystko OK. Wczoraj bez problemu dojechałem do pracy i dzisiaj z niej wróciłem. Zostawiłem auto na parkingu ok. 5-10 min. po czym miałem zawieźć żonę na zajęcia i klapa nie "zagadał", nic cisza, nawet nie słychać automatu rozrusznika. Z tego co wiem nie ma żadnego bezpiecznika ani przekaźnika. Myślicie, że to ten sam problem?? A może jakiś inny pomysł? Proszę o pomoc.

Ostatnio przeczyściłem sam wtyk przy rozruszniku i jak na razie wszystko trybi

Dzięki, jutro coś "pogrzebię", dam znać jak poszło.

zobacz czy nie wyrobiła się wsuwka na elektromagnesie, często się tak dzieje. Zaopatrz się w jakiś spray dla elektroników np kontakt i potraktuj nim tą złączką. Preparat Ci się przyda jeszcze nie raz niestety golfiny to auta już wiekowe i styki też odmawiają czasami współpracy.