Forum.VWGolf.pl

Witam,

temat rozpocznę od konkretów:
po remoncie skrzyni biegów, po złożeniu wszystkiego "do kupy" i próbie odpalenia pompa paliwa załączyła się na chwilę (czyli normalnie), natomiast golfik nie odpalił, problemem okazała się masa na zawieszeniu skrzyni biegów.

Po poprawieniu masy:

- pompa nie wyłącza się przed odpaleniem, kręci cały czas,
- zalewa świece (nówki sztuki), leje benzynę do cylindrów bez opamiętania...

Pytanie: któryś z przekaźników, czy cały komputer szlag jasny trafił??? Czy jest możliwość wykluczenia którejś z awarii na 100%, żeby bezsensownie nie ściągać części?

Bezpieczniki oczywiście wszystkie sprawdzone, silnik 1,3 NZ na wielopunkcie, rocznik 88.

Proszę o pomoc, z góry dziękuję!

Źle rozumujesz , pompa wytwarza ciśnienie w listwie wtryskowej ale za podawania paliwa do cylindrów odpowiadają elektrycznie otwierane wtryskiwacze. I to one prawdopodobnie teraz są cały czas otwarte zamiast pulsowo się otwierać, czyli non stop dostają pełne napięcie jak z akumulatora. Najczęstsza przyczyna tego to również brak masy, ale do sterownika silnika. Rzadziej awaria samego sterownika. Przejrzyj pozostałe kable masowe - piny 7 i 25 sterownika mają być dobrze podpięte do masy.

Jasne, jasne, skrót myślowy spowodował błędne zrozumienie. Oczywiście nie łączę zalewania z niewyłączaniem pompy, jednak są to dwie awarie, które pojawiły się po próbie uruchomienia silnika.

Jak tylko sprawdzę piny dam znać czy coś się poprawiło!

Co do pompy: powinna ona po kilku sekundach przestać działać, pomimo tego, że zapłon jest załączony, sterownik powinien odciąć masę, zgadza się? Jeżeli nie, to proszę o poprawienie mnie

boziu pisze:zgadza się?

prawie. Sterownik załącza a po chwili odłącza masę zasilającą cewkę przekaźnika pompy, a przekaźnik z kolei załącza plus od pompy i także plus do wtryskiwaczy i plus do zaworu dodatkowego podnoszącego obroty na zimnym silniku- ale to szczegół wiadomo o co chodzi.

czesc ,panowie pomozcie mam golfa 2 gdy na zimnym silniku zapalam samochod to strasznie zalewa jakiej szukac przyczyny wymienilem caly wtrysk i jest to samo .....

luczero1348, jako nowicjusza informuję cię że masz napisać typ silnika. Jeśli masz ten sam co autor tematu to ustosunkuj się do tego co wyżej napisano - czy to sprawdziłeś. Jeśli masz inny silnik to paskudzisz koledze temat. Załóż swój własny ale pamiętaj o obowiązku używania wyszukiwarki na początek.

Padl tranzystor sterujacy wtryskami , masa poszla przez strerownik...

Paweł Marek pisze:Rzadziej awaria samego sterownika. Przejrzyj pozostałe kable masowe - piny 7 i 25 sterownika mają być dobrze podpięte do masy.

No i niestety...po przeczyszczeniu wszystkich możliwych mas, podłączeniu wszystkich możliwych przewodów oraz dokładnym sprawdzeniu zmasowania pinów 7 i 25 (masa na pinach jest), problem się powtórzył...pompa się nie wyłączała, wtryski lały niemiłosiernie (cały czas otwarte - sprawdzone próbnikiem).

Dorwałem z demontażu sterownik o numerze takim jak mój, 030 906 021, tyle tylko, że ma jeszcze "J" na końcu.

W pierwszej chwili po podłączeniu myślałem, że ogarnie mnie euforia, ponieważ wyłączył pompę, wtryskiwacze elegancko sobie zostały zamknięte wtedy kiedy powinny...ale nie zapalił.

Iskra jest, paliwo podaje...po odpaleniu przez moment chodzi (ładnie równiutko) i gaśnie, nie pomaga przytrzymanie gazu...po prostu gaśnie.

Oczywistym wydaje się, że okazyjnie dorwany komputer nie jest do końca kompatybilny z resztą pojazdu...a może jest? Czy komputery o takich samych numerach, ale z różnymi literami można stosować zamiennie? (wiem, że pytanie takie już na forum padło, ale nie znalazłem odpowiedzi).

Pozdrawiam serdecznie,
boziu.

Ktoś sprawdzi w ETCE, ja będe mógł późnym wieczorem jeśli nikt wcześniej tego nie zrobi. Na chwilę obecna upewnij się co do połaczenia modułu zapłonowego z ECU, pin 7 modułu do pinu 1 z ECU. Bez niego pompa nie ruszy ponownie po odpaleniu silnika.

Połączenie pomiędzy pinami jest.
Natomiast faktycznie, jak odpali, wykona te kilka obrotów, to nie załącza pompy paliwa i gaśnie...

DODANO 2010.08.10 16:54:

Nastąpiło coś dosyć niespodziewanego: wytrzasnąłem drugi komputer 030 906 021 J...i dalej już się zrobiło dziwnie:

po podłączeniu drugiego komputera, odpalił bez problemu, ale strasznie dymił, natomiast jak już się nagrzał, to ewidentnie za dużą dawkę miał, i zalewał silnik.

po podłączeniu pierwszego ze sterowników z literą "J" pod rozgrzany silnik, odpalił, chodził elegancko, ale tylko jeżeli się dodaje trochę gazu...

Podobno obydwa sterowniki sprawne pozostaje chyba polować na taki z samymi cyframi...

Wg numeracji z J i z K na końcu numeru się nadają. Może obecnie objawy wynikają z tego że rozregulowałes wtrysk zanim zmieniłes komputer i trzeba mu poprawić ustawienie na przepływce i przepustnicy

Może czujnik temp. nie podłączony/niesprawny (niebieski). Raczej niema znaczenia jaki komp. tam wszystkie digijety zdaje się, że takie same były. Ale powtarzam ZDAJE SIĘ.

No i muszę Was Koledzy zmartwić, po podłączeniu komputera z "gołym" 021 na końcu wszystkie objawy niesprawności Golfiny ustąpiły...

Zaobserwowane zjawiska po podłączeniu innych sterowników:
021 A - odpala elegancko, lekko wysokie obroty, po nagrzaniu się, nie trzyma w ogóle obrotów i gaśnie,
021 J - sztuk dwie, jedna nie załączała pompy paliwa po odpaleniu (prawdopodobnie walnięty sam sterownik), druga sztuka: odpalił bez problemu, ale strasznie dymił, natomiast jak już się nagrzał, to ewidentnie za dużą dawkę miał, i zalewał silnik.
021 K - nie załączał w ogóle pompy paliwa (być może również awaria sterownika,

021 - bez ŻADNYCH regulacji czy kombinacji na przepływomierzu, ani na przepustnicy, odpalił bez najmniejszego problemu, spokojnie zszedł na niskie obroty, chodzi bez zarzutu, równiutko, cichutko.

Może według numeracji w jakimś zakresie komputery są zamienne...z moich obserwacji wynika, że nie są. Szukając trochę w różnych źródłach na ten temat, zauważyłem prawidłowość, że jeżeli komuś komputer z inną końcówką nawet chodzi, wiąże się to nadzwyczaj często z jakimiś problemami: albo spalanie wzrasta do 18L/100km, albo na ciepłym silniku odpala tylko na zapych...

Więc mogę z czystym sumieniem doradzić: szukajcie komputera takiego, jaki mieliście zamontowany.

Problem rozwiązany, temat do zamknięcia (chyba, że ktoś jeszcze chce coś dodać), dziękuję wszystkim za pomoc, a w szczególności koledze Paweł Marek, ponieważ nie pierwszy raz pomógł mi w moich rozterkach na temat MK2