Wygaszanie lampki w podsufitce

Tutaj piszemy o problemach związanych tylko z elektryką

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Paulo21
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 41
Rejestracja: czw lut 12, 2015 01:19
Lokalizacja: Kraków

Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: Paulo21 » ndz kwie 10, 2016 10:10

Hej. Takie mam pytanie, czy lampka w podsufitce powinna sie wygaszac przy zamykaniu i rozswietlac przy otwieraniu auta, czy moze powinna sie zalaczyc i zgasnac od razu? Jedynie przygasa jak sie kluczyk przekreca. Jesli tak ma byc to jak w prosty sposob mozna taki efekt uzyskac? Wiem ze tak jest np. w Audi. Pozdrawiam



Awatar użytkownika
amatorek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 21:44
Lokalizacja: D.G.

Re: Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: amatorek » ndz kwie 10, 2016 10:21

Paulo21 pisze: lampka w podsufitce powinna sie wygaszac przy zamykaniu i rozswietlac przy otwieraniu auta,
tak powinno być
Paulo21 pisze:Jedynie przygasa jak sie kluczyk przekreca.
gaśnie całkowicie,ja tak mam (wersja BASIC)



Paulo21
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 41
Rejestracja: czw lut 12, 2015 01:19
Lokalizacja: Kraków

Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: Paulo21 » pn kwie 11, 2016 17:50

Ok a duzo z tym zabawy zeby to zalozyc? Wystarczy zalozyc kondensator albo zmienic przekaznik czy jakas grubsza rzezba?



Awatar użytkownika
amatorek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 21:44
Lokalizacja: D.G.

Re: Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: amatorek » pn kwie 11, 2016 21:15

Witam,powiem Ci że tak to powinno hulać,Nie wyobrażam sobie jazdy ze świecącymi a nawet przygaszonymi światłami wew.auta.
Tak to zrobiła fabryka i tak jest dobrze,chociaż są tacy którzy robią rzeżbę bo tak im pasuje.Brawo Oni.
Jeśli u Ciebie jest inaczej to może masz rzeżbę .Ale może niech inni się wypowiedzą się w temacie.
Pozdrawiam



Paulo21
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 41
Rejestracja: czw lut 12, 2015 01:19
Lokalizacja: Kraków

Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: Paulo21 » wt kwie 12, 2016 16:51

Ja pytam czy duzo zabawy z tym zeby wygaszanie lampek zalozyc. Z swiecacymi lampkami wewnatrz nie planuje jezdzic :P



Awatar użytkownika
amatorek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 21:44
Lokalizacja: D.G.

Re: Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: amatorek » wt kwie 12, 2016 21:43

Paulo21 może napiszesz jak u Ciebie działają światła wewnętrzne .



Paulo21
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 41
Rejestracja: czw lut 12, 2015 01:19
Lokalizacja: Kraków

Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: Paulo21 » śr kwie 13, 2016 16:27

No tak jak pisalem w 1 poscie. Nie ma efektu kinowego tylko sie zalacza i wylacza od razu. Podtrzymuje lampke przez chwile jak sie wsiadzie i zamknie drzwi a jak sie przekreci kluczyk na zaplon to przygasa.



ttosiekk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 131
Rejestracja: pn mar 28, 2016 17:43

Re: Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: ttosiekk » śr kwie 13, 2016 16:45

Tak piszesz że nie można cię zrozumieć o co chodzi..
1. Jak wsiadasz, zamykasz drzwi to lampka świeci kilkanascie sekund po czym przygasa i się wyłącza.
2. Wsiadasz zamykasz drzwi, lampka świeci, przekrecasz zapłon, lampka przygasa i się wyłącza. Jak masz przekrecony zapłon, otworzysz drzwi i zamkniesz to lampka od razu po zamknieciu bedzie przygasac i sie wyłączać
3. Po jeździe, gasisz silnik, wyjmujesz kluczyk lampka sie zapala (nawet jak drzwi nie otworzyles)
4. Wysiadasz, zamykasz drzwi, przekrecasz zamek kluczykiem (lub z pilota), lampka gaśnie od razu bez efektu przygasania.
A jesli ci chodzi o to czy przy otwieraniu drzwi zapala sie od razu czy powoli rozswietla to nie ma efektu rozswietlania.



Paulo21
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 41
Rejestracja: czw lut 12, 2015 01:19
Lokalizacja: Kraków

Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: Paulo21 » śr kwie 13, 2016 18:30

Nie wiem co tu jest nie zrozumialego, tak napisalem jak napisales ty. A ja pytam, czy w prosty sposob da sie taki efekt kinowy uzyskac przy otwieraniu i zamykaniu samochodu pilotem.



Awatar użytkownika
amatorek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 21:44
Lokalizacja: D.G.

Re: Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: amatorek » czw kwie 14, 2016 20:51

Witam,jeżeli inaczej jest u Ciebie jak u większości użytkowników tego modelu,to problem leży w module komfortu(jak go masz)który za ten efekt odpowiada.Jeżeli modułu nie ma,niestety nie pomogę.W trójkach ściemniacz jest( prawdopodobnie )w samej lampce.W czwórce albo jest płytka ze scalakiem ,przekażnik lub inne ustrojstwo.
Pozdrawiam



Paulo21
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 41
Rejestracja: czw lut 12, 2015 01:19
Lokalizacja: Kraków

Wygaszanie lampki w podsufitce

Post autor: Paulo21 » pt kwie 15, 2016 16:19

Napisze jeszcze raz bo widze kolego ze nie mozesz zrozumiec o co mi chodzi.
1. Jak wsiadasz, zamykasz drzwi to lampka świeci kilkanascie sekund po czym przygasa i się wyłącza.
2. Wsiadasz zamykasz drzwi, lampka świeci, przekrecasz zapłon, lampka przygasa i się wyłącza. Jak masz przekrecony zapłon, otworzysz drzwi i zamkniesz to lampka od razu po zamknieciu bedzie przygasac i sie wyłączać
3. Po jeździe, gasisz silnik, wyjmujesz kluczyk lampka sie zapala (nawet jak drzwi nie otworzyles)
4. Wysiadasz, zamykasz drzwi, przekrecasz zamek kluczykiem (lub z pilota), lampka gaśnie od razu bez efektu przygasania.
Chodzi mi o ten 4 punkt. Jak zrobic zeby przy zamykaniu przygasala a nie gasla od razu. Czy wystarczy zalozyc jakis kondensator albo zakodowac to vagiem? Bo jakis uklad za to jest odpowiedzialny ze przy przekrecaniu stacyjki sie sciemnia a nie gasnie od razu.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości