Pewnego wieczoru wybrałem się do sklepu po przejechaniu 2km nagle zapaliły się kierunkowskazy i wszystkie świeciły stałym światłem, zgasiłem auto świeciły dalej... w drodze powrotnej do domu zgasły sobie jak gdyby nigdy nic.
Przestał działać: centralny zamek, el szyby,lusterka,otwieranie klapy paliwa, oświetlenie wnętrza też nie świeci jak powinno a wczoraj zauważyłem gdy wsiadłem do auta że żarzy się dosłownie troszeczkę kontrolka akumulatora. Auto odpaliłem normalnie ale jak wyłączyłem kluczykiem zapłon auto dalej sobie chodziło i wszystkie kontrolki świeciły raz mocniej raz jaśniej... auto zgasło dopiero jak wyciągnełem kluczyk.....
Mam nadzieję że pomożecie uniknąć wizyty u elektromechanika...

