Witam, jakoś na jesieni padło mi z lewej strony światło stop, pomyślałem nic poważnego nowa żarówka i po problemie. Okazało się że żarówka ok no to przeczyściłem styk i lekko podgiąłem i mówie powinno działać ale nic. Zajrzałem do bezp. też ok

partrzę do drugiej lampy tam też ok więc też przeczyściłem i podgiołem styk. Patrzę to teraz oba światła zniknęły

No to dalej zacząłem głowkować - masa trochę nalotu było wieć przeczyściłem, lae dalej to samo więc sprawdzam kable też ok. Wkońcu moje nerwy zaczęły powoli puszczać

Został czujnik świateł w pedale, wymiana pomogła ALE podczas jazdy zapala mi się kontrolka od świec żarowych i tu moje pytanie co z tym zrobić bo szczerze już mnie krew zalewa że co chwilę muszę naciskać stop by kontroka zgasła

Jakie macie pomysły Sterownik, czy może uszkodziłem czujnik podczas wymiany??