Pozostała kostka
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Pozostała kostka
Jak w temacie została mi taka kostka o przewodach kolorze brązowym i czarno-czerwonym. Gdzie ona mogłaby być wczepiona gdyż nigdzie nie mogę znaleźć dla niej miejsca. Być może jest zostawiona wolna??? Kostka ta wychodzi z wiązką kabli od podłączenia radyjka a zaczyna się gdzieś w puszce. Pasuje również do wejścia pod oświetlenie pokręteł ale tam jest już zajęte. Proszę o pomoc. Nr kostki to 191972702 ale to chyba nie istotne.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Pozostała kostka
nie pamiętam teraz kolorów - ale nie do podświetlenienia schowka?
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Pozostała kostka
może i być to założę aku i zobaczę czy po włączeniu światła będzie tam prąd. Schowka nie mam czyli pozostaje wolny jeszcze pytanko czy jak to jest wtyczka od podświetlenia schowka to czy tam jest prąd cały czas czy dopiero po włożeniu kluczyka do stacyjki czy w schowku jest jakiś "dzyndzelek" co dopiero puszcza prąd?
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Pozostała kostka
prąd jest cały czas albo po zapłonie albo po zapłonie i włączeniu świateł (nie pamiętam). Natomiast włącznik jest częścią integralną lampki której nie masz bo jest mocowana w ściance schowka.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- anakonda134
- Mały gagatek
- Posty: 73
- Rejestracja: pt mar 20, 2009 22:33
- Lokalizacja: Sokółka
- Kontakt:
Pozostała kostka
ok okazało się że to kostka od schowka. Prąd po włączeniu zapłonu jakby chciał ktoś wiedzieć. Oczywiście dziękuję za pomoc. A teraz problem zaczął się z kontrolkami. Po przekręceniu kluczyka na zapłon trzeba odczekać kilkadziesiąt sekund zanim się zapalą. Co może być przyczyną tego? Zaznaczam że masy już wyczyściłem a nadal jest tak samo czyżby problem z alarmem? Chciałbym się dowiedzieć jeszcze od czego jest mała puszka zamocowana pod zbiorniczkiem wody???
- anakonda134
- Mały gagatek
- Posty: 73
- Rejestracja: pt mar 20, 2009 22:33
- Lokalizacja: Sokółka
- Kontakt:
Re: Pozostała kostka
Kostka stacyjki może już nie trybi jak powinna i stad te opóźnieniewizjer01 pisze: A teraz problem zaczął się z kontrolkami. Po przekręceniu kluczyka na zapłon trzeba odczekać kilkadziesiąt sekund zanim się zapalą
alarm masz dostawiany?wizjer01 pisze: czyżby problem z alarmem?ą
jak dobrze Cię zrozumiałem to jest to sterownik wentylatorówwizjer01 pisze: Chciałbym się dowiedzieć jeszcze od czego jest mała puszka zamocowana pod zbiorniczkiem wody???
Pozostała kostka
Kostka stacyjki jest ok ale po wyjęciu ori alarmu i wypiciu kilku piwek włączyło się myślenie. Przyczyna banalnie prosta ale trudna do zlokalizowania. Podzielę się z wami bo może ktoś ma podobny problem. A więc trzeba wyjąć puszkę od alarmu potem zdjąć z niego obudowę. Podłączyć kostki z powrotem włączać zapłon i patrzeć czy "to coś" (nie znam fachowej nazwy tego urządzenia) w czerwonym "kółku" działa tzn przyciąga do siebie blaszkę. Jak nie przyciąga to prawdopodobnie jest winowajcą. U mnie wystarczyło lekko ja podgiąć do środka aby ten mały "elektromagnes" dał radę ją przyciągnąć. Ustrojstwo to odcina prą na elektromagnes i kontrolki licznika. Mam nadzieję że komuś to pomoże. anakonda134, dzięki za tą puszeczkę bo miałem ją rozebrać
Teraz piszczy mi alternator tzn czym dłużej chodzi to głośniej piszczy. Czyżby łożyska?? Z tego co pamiętam pasek ma odwrotnie że wraz z biegiem czasu on milknie. Ile da się radę pojeździć na piszczących łożyskach w altku? Nie jestem też pewien co do jego ładowania gdyż na początku jest 14.46V A po pół godziny 14.78V dalej już nie idzie. Czy to norma w altkach Valeo czy coś nie tak? Pobór prądu z aku mam 0.06 0.07A czy to jest ok?
Teraz piszczy mi alternator tzn czym dłużej chodzi to głośniej piszczy. Czyżby łożyska?? Z tego co pamiętam pasek ma odwrotnie że wraz z biegiem czasu on milknie. Ile da się radę pojeździć na piszczących łożyskach w altku? Nie jestem też pewien co do jego ładowania gdyż na początku jest 14.46V A po pół godziny 14.78V dalej już nie idzie. Czy to norma w altkach Valeo czy coś nie tak? Pobór prądu z aku mam 0.06 0.07A czy to jest ok?
- anakonda134
- Mały gagatek
- Posty: 73
- Rejestracja: pt mar 20, 2009 22:33
- Lokalizacja: Sokółka
- Kontakt:
Pozostała kostka
Bardziej obstawialbym na piszczacy pasek niz lozyska...a może pasek od wspomy ci piszczy?wez nawet wd40 prysni lekko po paku i zobaczysz
Re: Pozostała kostka
Czekam na odpowiedź na to pytanie.wizjer01 pisze: Nie jestem też pewien co do jego ładowania gdyż na początku jest 14.46V A po pół godziny 14.78V dalej już nie idzie. Czy to norma w altkach Valeo czy coś nie tak? Pobór prądu z aku mam 0.06 0.07A czy to jest ok?
- anakonda134
- Mały gagatek
- Posty: 73
- Rejestracja: pt mar 20, 2009 22:33
- Lokalizacja: Sokółka
- Kontakt:
Re: Pozostała kostka
a jaki masz aku? ile (A) masz altka? a te ładowanie 14,78 przy właczonych swiatłach i nawiewie?wizjer01 pisze: Nie jestem też pewien co do jego ładowania gdyż na początku jest 14.46V A po pół godziny 14.78V dalej już nie idzie. Czy to norma w altkach Valeo czy coś nie tak? Pobór prądu z aku mam 0.06 0.07A czy to jest ok?
Re: Pozostała kostka
Aku 74a firmy nie pamiętam altek valeo 70A 14,78 przy wyłączonym wszystkim nic nie działa oprócz licznikaanakonda134 pisze:a jaki masz aku? ile (A) masz altka? a te ładowanie 14,78 przy właczonych swiatłach i nawiewie?wizjer01 pisze: Nie jestem też pewien co do jego ładowania gdyż na początku jest 14.46V A po pół godziny 14.78V dalej już nie idzie. Czy to norma w altkach Valeo czy coś nie tak? Pobór prądu z aku mam 0.06 0.07A czy to jest ok?
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Pozostała kostka
wizjer01, troche za dużo, to już jest górna granica dopuszczalna na dodatek małe bo małe ale są wachnięcia napięcia, ja bym się szarpnął na nowy regulator bo różne rzeczy z elektryki mogą paść jak jeszcze trochę napięcie wzrośnie. Utrata prądu w normie.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości