Witam Panowie. Mój problem wygląda następująco... Przedwczoraj wracając z pracy Gofer niestety zgasł, całe szczęście 200m od domu. Po pewnym czasie kręcenia padł mi w końcu roczny notabene akumulator

Wepchałem autko na podwórko i po krótkich oględzinach silnika zauważyłem że kopułka nie jest na swoim miejscu. Odpieła się dolna spinka i kopułka poszła do góry przez co połamał się palec. Po wczorajszym zakupie i wymianie nowej kopułki i palca golf kręci ale wciąż nie odpala... Kable do świec podpinałem pod nową kopułkę oczywiście tak samo jak było we starej. Gdzie może tu leżeć przyczyna?
