Padnięty akumulator czy na pewno ?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: sob gru 17, 2011 20:26
Padnięty akumulator czy na pewno ?
Witam wszystkich znawców.
Posiadam od jakiegoś roku Golfa 3 i do tej pory nie miałem z nim żadnych problemów. Dziś przy próbie odpalenia samochodu w ogóle on nie zareagował. Nie było słychać kręcenia ani nic innego nie zapaliły się nawet kontrolki. Być może choć na 90% jestem pewien, że NIE mogłem zostawić jakąś lampkę zapaloną jak go zostawiłem, a później stał on kilka dni.
W każdym razie zadzwoniłem do znajomego i podjechał swoim samochodem podłączyliśmy samochody na kablu i nic to nie dało jedyny postęp to to, że raz zakręcił i koniec. Nawet po podłączeniu jego akumulatora było tak samo. Wziąłem akumulator do domu i prostownik pokazuje, że rzeczywiście jest on rozładowany i w tym momencie się ładuje.Po doładowaniu go do 50 % poszedłem sprawdzić czy będzie postęp i tym razem na moim akumulatorze doładowanym do owych 50 % przy przekręceniu kluczyka słychać było tylko jakby strzelanie jakichś styków i nic więcej nawet nie zakręcił.
Moje pytanie jednak brzmi czy możliwe jest, że samochód nie odpalił nawet z akumulatorem od kumpla czy też na kablu, czy to na pewno tylko akumulatora wina w związku z tym.
Posiadam od jakiegoś roku Golfa 3 i do tej pory nie miałem z nim żadnych problemów. Dziś przy próbie odpalenia samochodu w ogóle on nie zareagował. Nie było słychać kręcenia ani nic innego nie zapaliły się nawet kontrolki. Być może choć na 90% jestem pewien, że NIE mogłem zostawić jakąś lampkę zapaloną jak go zostawiłem, a później stał on kilka dni.
W każdym razie zadzwoniłem do znajomego i podjechał swoim samochodem podłączyliśmy samochody na kablu i nic to nie dało jedyny postęp to to, że raz zakręcił i koniec. Nawet po podłączeniu jego akumulatora było tak samo. Wziąłem akumulator do domu i prostownik pokazuje, że rzeczywiście jest on rozładowany i w tym momencie się ładuje.Po doładowaniu go do 50 % poszedłem sprawdzić czy będzie postęp i tym razem na moim akumulatorze doładowanym do owych 50 % przy przekręceniu kluczyka słychać było tylko jakby strzelanie jakichś styków i nic więcej nawet nie zakręcił.
Moje pytanie jednak brzmi czy możliwe jest, że samochód nie odpalił nawet z akumulatorem od kumpla czy też na kablu, czy to na pewno tylko akumulatora wina w związku z tym.
Padnięty akumulator czy na pewno ?
Podepnę się pod temat żeby nie śmiecić tworząc nowy. Mianowicie mam nieduży problem ale wolę się upewnić niż doprowadzić do wybuchu. Rozładował mi się akumulator (radio na postojach, alarm, czasami krótkie odcinki). Napięcie 11,35 V. Po pierwsze- przy spadku do ilu V aku nie da się naładować? Czy można ładować w domu z otwartym oknem np(nie mam garażu)? Jak to jest z wykręcaniem korków? Na wszelki wypadek zamieszczam foto mojego aku. Wydaje mi się, że odkręcać- te elementy pod śrubokręt gwiazdkowy. I ostatnie- czy prostownik 12V 4A nada się do ładowania aku 54Ah?
PS nie krzyczcie, że debil jestem. Wolę 101 raz dopytać niż mieć meksyk z pokoju
PS nie krzyczcie, że debil jestem. Wolę 101 raz dopytać niż mieć meksyk z pokoju
Padnięty akumulator czy na pewno ?
Robert_Mroz, naładuj aku na max, podłącz do auta z szeregowo wpiętym amperomierzem i odczytaj pomiar podaj wynik (pomiar oczywiście z powyłączanymi wszystkimi odbiornikami typu światła, zapłon itp itd )
kecaj100, więc tak :
ważne: kontroluj napięcie jakie ma akumulator nie wszystkie prostowniki się wyłączają, wyłącz przy 14,5V (przy ok 13,5V może zacząć już gazować)
kecaj100, więc tak :
zawsze da się naładować kwestia tylko jak długo to będzie trwałokecaj100 pisze:Po pierwsze- przy spadku do ilu V aku nie da się naładować?
tak ale nie przy grzejniku i uważaj na możliwy wypływający elektrolit plamy nie do usunięcia z większości materiałówkecaj100 pisze:Czy można ładować w domu z otwartym oknem np(nie mam garażu)?
wykręcićkecaj100 pisze:Jak to jest z wykręcaniem korków?
tak, będzie ładować dłużej ale naładujekecaj100 pisze:I ostatnie- czy prostownik 12V 4A nada się do ładowania aku 54Ah?
ważne: kontroluj napięcie jakie ma akumulator nie wszystkie prostowniki się wyłączają, wyłącz przy 14,5V (przy ok 13,5V może zacząć już gazować)
nikt nie jest wszechwiedzącykecaj100 pisze:PS nie krzyczcie, że debil jestem. Wolę 101 raz dopytać niż mieć meksyk z pokoju
Padnięty akumulator czy na pewno ?
Ok, dzięki za szybką odp.
Co do tego nieodwracalnego rozładowania to chodzi mi o zasiarczenie, ale u siebie nie podejrzewam- niedawno był odpalany i nie było żadnych problemów z nim
Co do tego nieodwracalnego rozładowania to chodzi mi o zasiarczenie, ale u siebie nie podejrzewam- niedawno był odpalany i nie było żadnych problemów z nim
Padnięty akumulator czy na pewno ?
część akumulatorów da się odratowaćkecaj100 pisze:o do tego nieodwracalnego rozładowania to chodzi mi o zasiarczenie,
ciekawy temat
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... r%F3w&sid=" onclick="window.open(this.href);return false;
fakt że trwać to może miesiąc, dwa może więcej
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: sob gru 17, 2011 20:26
Padnięty akumulator czy na pewno ?
Dzięki za odpowiedź na razie akumulator się ładuje do jutra powinien mieć 100 % to sprawdzę również to o czym pisałeś michalqqr, domyślam się, że chcemy sprawdzić czy nie mam gdzieś zwarcia tak ?
Padnięty akumulator czy na pewno ?
jak już tak daleko myślisz to zaopatrz się w jakiś konkretny amperomierzRobert_Mroz pisze:czy nie mam gdzieś zwarcia tak ?
to mnie ciekawi hmRobert_Mroz pisze:przy przekręceniu kluczyka słychać było tylko jakby strzelanie jakichś styków i nic więcej nawet nie zakręcił.
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: sob gru 17, 2011 20:26
Re: Padnięty akumulator czy na pewno ?
Witam ponownie.
Zostawiłem akumulator w ładowaniu na całą noc i problemy zniknęły jednak dziwi mnie fakt, że prostownik po około 6h zatrzymał się na 75% i prze kolejne 8h w nocy nic więcej nie wskazywał. Dla informacji akumulator ma 47Ah, a prostownik ładuje prądem o natężeniu 4A. Problem jakby rozwiązany, ale dla pewności sprawdzę jeszcze czy rzeczywiście prąd przy wyłączonych odbiornikach nigdzie nie ucieka. Wynik zamieszczę tutaj w najbliższym czasie. Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie tematem.
Zostawiłem akumulator w ładowaniu na całą noc i problemy zniknęły jednak dziwi mnie fakt, że prostownik po około 6h zatrzymał się na 75% i prze kolejne 8h w nocy nic więcej nie wskazywał. Dla informacji akumulator ma 47Ah, a prostownik ładuje prądem o natężeniu 4A. Problem jakby rozwiązany, ale dla pewności sprawdzę jeszcze czy rzeczywiście prąd przy wyłączonych odbiornikach nigdzie nie ucieka. Wynik zamieszczę tutaj w najbliższym czasie. Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie tematem.
Padnięty akumulator czy na pewno ?
sprawdź to, a jak będzie ok to trzeba będzie przejechać się do jakiegoś zakładu gdzie sprzedają akumulatory i poprosić o test swojego może coś z nim nie takRobert_Mroz pisze:ale dla pewności sprawdzę jeszcze czy rzeczywiście prąd przy wyłączonych odbiornikach nigdzie nie ucieka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości