Prosze o porade konkretnie chodzi o klape bagażnika.
Otóż klapa odmówiła posluszeństwa i nie daje sie otworzyć.
Po przewertowaniu kilku forum bezproblemowo dostałem sie do bagażnika rozkręcając dywanik(tapicerke).
Warto wspomnieć iż po naciśńięciu klamki słyszalne jest buczenie "siłownika" - natomiast brak jakiegokolwiek ruchu mechanizmu w środku.
Po rozkręceniu wszystkiego doszedłem do wniosku iż nie ma mechanicznego uszkodzenia dzwigieŃ bądż też mechanizmu.
Problem tkwi w tym siłowniku. Zatem udałem sie do ASO i poprosiłem o ten siłownik. ZAkupiłem i pomyślałem sobie... sprawdze na parkingu.
Włożyłem końcówke przewodu w slot siłownika, nacisnołem klamke i co??? I nic znowu buczenie i ani drgnie.
Poszedłem to oddać. Pan z serwisu sugerował iż możliwe że któryś z przewodów uległ przetarciu i nie ma masy tak jak powinno być ( to jego słowa ).
Po powrocie do domu podłaczyłem siłownik bezpośrednio z akumulatora i mechaniz zadziałał tzn prowadnica wysuneła się.
Sprawdziłem miernikiem napiecie przy koncówce o której wyżej wspominałem i pokazuje tylko 5.1 Volta. ZAtem to troche za mało aby ten silnik zadziałał.
Stąd też te buczenie bo silniczek nie dostaje mocy. ZAtem pytam co teraz gdzie szukać przyczyny.
Zrobiłem kilka fotek które załaczam.
Czytałem gdzies na forum że przewody od klapy lubią się przecierać - jednakże w moim przypadku wszystko pozostałe działa - no może nie zupełnie bo oświetlenie bagażnika gdzieś sie straciło.
Prosze o poradę ( przepraszam ale nie jestem elektrykiem a i elektrotechnike w szkole też przespałem )



