Problem z zamkiem

[maciekwml]

nie wiem moze ten drucik co do klamki wew idzie jest za mocno docisniety do drzwi

prawdopodobnie, lub źle poprowadzony, albo zagięty i przez to za krótki odepnij go na próbę

A więc problem rozwiązany, tak jak pisdałem wcześniej winą był drucik od klamki wewnętrznej (za bardzo uciskał). Zmieniłem go i śmiga jak powinien

Sorki że tak późno ale nie miałem czasu aby wejść na neta,,, Lepiej Późno niż wcale,,,

Pozdrawiam
Maciek

[technolo]

Panowie ja mam podobny problem więc nie otwieram nowego Topica
z tym że ja znam najprawdopodobniej przyczynę swojego dramatu
wymieniłem klamki bo stare były uszkodzone i założyłem nowe te "prawie oryginalne"
problem polega na tym że od strony pasażera najprawdopodobniej wyskoczyło te cięgno które odpowiada za otwieranie (czytaj przy klamce zewnętrznej) i znajduje się za tym haczykiem który jest obok wiosełka
efekt jest taki że ani z zewnątrz ani od wewnątrz nie da się otworzyć drzwi bo to cięgno opiera się o haczyk na klamce - ktoś ma pomysł jak się do tego dobrać???

[Paweł Marek]

technolo, nie zrozumiałem opisu, ale trzeba klamkę wyjąc i wkładając ją ponownie trafić wiosełkiem w szczelinę w obrotowej częsci zamka, oraz jej element otwierający utrafić dobrze na dźwignie metalową wychodzaca z zamka. Przy zakładaniu klamki trzeba ją trochę odchylić żeby to się łatwo udało.

[technolo]

technolo, nie zrozumiałem opisu, ale trzeba klamkę wyjąc i wkładając ją ponownie trafić wiosełkiem w szczelinę w obrotowej częsci zamka, oraz jej element otwierający utrafić dobrze na dźwignie metalową wychodzaca z zamka. Przy zakładaniu klamki trzeba ją trochę odchylić żeby to się łatwo udało.

drzwi zamknięte
nie da się otworzyć
tapicerki nie ściągniesz (przynajmniej nie w takie zimno - brak garażu)

ale temat rozwiązany
już tłumacze co się stało i jaka tego była przyczyna
drzwi były teoretycznie otwarte jednak nie dało ich się ich otworzyć ani od zewnątrz ani od wewnątrz
rygiel podniesiony na max a drzwi jak nie ruszą tak nie ruszą.
zadziałała metoda NR 628 przyciągasz klamkę i w takiej pozycji lekko szarpiesz, dociskasz, ........ szarpiesz, dociskasz do momentu aż się drzwi otworzą.
Okazało się że poprzedni właściciel "zabezpieczył" auto przed zimą i wypryskał je WD-40 przyszło zimno, ciepło, woda, zimno, i ze specyfiku zrobiła się bardzo gęsta maź.
Teraz przy próbie otwarcia, zamki nie odskakiwały, tylko powoli szły do góry lub jak w przypadku tego jednego nawet nie drgnęły

niestety z wkładkami do zamków zrobił to samo, efekt tego jest bardzo niebezpieczny bo łatwo nam mogą gwizdnąć samochód, mając takie gęste coś we wkładce co już bardziej wskazuje na formę kleju niż smaru, w momencie włożenia kluczyka zapadki zostaną w pozycji pozwalającej na otwarcie samochodu czymkolwiek co tylko się zmieści do zamka.

tak więc morał z tego wynika jeden
WD-40 powinno być na receptę

[adi791]

ja miałem podobna sytuacje ale sciągnełem tapicerke i dostalem sie do zamka okazało sie ze tak zwana płetwa jest walnieta ona łaczy klamke(zamek)z tym czujnikiem który odpowiada za otw i zam.kupiłem nowa płetwe i wszystko gra.