[MK3] Latające szyby z przodu
: ndz sie 13, 2006 00:36
Kiedy miałem zsuniętą szybę w drzwiach kierowcy to telepała się jak nie wiem co. Najgorsze było zamykanie drzwi z odsunięto szybą - aż żal słuchać. Od strony pasażera miałem OK co pomogło mi porównać drzwi i wyciągnąć wnioski.
Otóż przednia szyba trzyma się:
- od dołu na 2 uchwytach podnośnika (dość mizernie bo na linkach to wisi)
- u góry dzięki stosownemu ściśnięciu jej uszczelkami od obu stron.
Porównanie obu drzwi dało taki rezultat że moja szyba w ogóle nie była ściśnięta uszczelkami u góry i tu się telepała. A od strony pasażera była sciśnięta i widać było wyraźnie jak podczas chowania szyby uszczelki się lekko schodzą ku sobie. Szczelina po stronie kierowcy była dużo szersza. Po zmierzeniu co i jak okazało ku mojemu zdziwieniu się że uszczelki nie są wygniecione tylko blacha drzwi się rozgięła. Pokazuje to rysunek. Część schowana po niebieską uszczelką wewnętrzną odgięła się ku środkowi auta (wgięcie było od lusterka aż po 2/3 długości szyby).
Należy zdjąć tapicerkę drzwi i wysunąć do góry zaznaczoną na niebiesko uszczelkę wewnętrzną. Ma ona "haczyk" po tak jak pokazuje rysunek. U mnie natychmiast było widać gdzie blacha pod nią była odchylona do środka auta. Wziąłem listewkę drewnianą i poprzez nią delikatnie młotkiem przywróciłem ją do pionu. Poszło bardzo lekko, jak widać ta blacha nie trzyma się za mocno. Po założeniu uszczelki od razu było widać że szczelina się zwęziła a szyba trzyma się teraz solidnie.
Tylko ważne żeby nie przesadzić - odgiąć nie będzie łatwo, sciśnie się fartuch wywiniętej blachy i uszczelka nie będzie się dobrze trzymać. Lepiej robić to małymi etapami, mierzmy też aby nie przesadzić bo znowu zrobimy luz między uszczelką a tapicerką. Należy dążyć do takiego momentu kiedy uszczelki lekko dociskają a po wejściu szyby w drzwi delikatnie się schodzą ku sobie.
Otóż przednia szyba trzyma się:
- od dołu na 2 uchwytach podnośnika (dość mizernie bo na linkach to wisi)
- u góry dzięki stosownemu ściśnięciu jej uszczelkami od obu stron.
Porównanie obu drzwi dało taki rezultat że moja szyba w ogóle nie była ściśnięta uszczelkami u góry i tu się telepała. A od strony pasażera była sciśnięta i widać było wyraźnie jak podczas chowania szyby uszczelki się lekko schodzą ku sobie. Szczelina po stronie kierowcy była dużo szersza. Po zmierzeniu co i jak okazało ku mojemu zdziwieniu się że uszczelki nie są wygniecione tylko blacha drzwi się rozgięła. Pokazuje to rysunek. Część schowana po niebieską uszczelką wewnętrzną odgięła się ku środkowi auta (wgięcie było od lusterka aż po 2/3 długości szyby).
Należy zdjąć tapicerkę drzwi i wysunąć do góry zaznaczoną na niebiesko uszczelkę wewnętrzną. Ma ona "haczyk" po tak jak pokazuje rysunek. U mnie natychmiast było widać gdzie blacha pod nią była odchylona do środka auta. Wziąłem listewkę drewnianą i poprzez nią delikatnie młotkiem przywróciłem ją do pionu. Poszło bardzo lekko, jak widać ta blacha nie trzyma się za mocno. Po założeniu uszczelki od razu było widać że szczelina się zwęziła a szyba trzyma się teraz solidnie.
Tylko ważne żeby nie przesadzić - odgiąć nie będzie łatwo, sciśnie się fartuch wywiniętej blachy i uszczelka nie będzie się dobrze trzymać. Lepiej robić to małymi etapami, mierzmy też aby nie przesadzić bo znowu zrobimy luz między uszczelką a tapicerką. Należy dążyć do takiego momentu kiedy uszczelki lekko dociskają a po wejściu szyby w drzwi delikatnie się schodzą ku sobie.