
Opisu wyjęcia kanapy z samochodu chyba nie trzeba opisać bo jest dziecinnie łatwa i każdy sobie z nią poradzi

Tak to było na początku
Odwracamy kanapę do góry i widzimy jej spód. W miejscu gdzie schodzi się materiał wkładamy palce i wywijamy taki plastik mocujący, który zawija się na stelażu kanapy(tych drutach czarnych widocznych na zdjęciu

Jak dojdziemy do tego momentu to odwracamy kanapę i pojawia nam się taki widok:
Okazuje się że materiał żeby się nie zsuwał jest mocowany w głąb fotela (druty od mocowania są i w tapicerce i glęboko w gąbce) . Żeby to ustrojstwo zdjąć trzeba się trochę namęczyć, ale trochę rozwagi i spokoju i wszystko ładnie wychodzi, jak pomagałem sobie kombinerkami bo pod sam koniec palce mnie bolały od zdejmowania i zakładania

Po odczepieniu jednej części drut w tapicerce wygląda tak
Jak już nam się uda wszystkie mocowania odczepić to nasza kanapa powinna wyglądać tak:
Kolejny etap to pralka. Ja ustawiłem pranie na 20 min przy 40*C z wirowaniem na 800obr/min. U mnie w zupełności wystarczyło by pozbyć się wszystkich plam. A i drutów z tapicerki do prania nie wyjmowałem bo nie chciało mi się później ich dopasowywać.

Jak się wypierze to kładziemy na grzejnik. U mnie wystarczyła godzinka i materiał był prawie suchy, więc zacząłem składać go spowrotem w kolejności odwrotnej niż powyżej.
I tak to wyszło: