[mk4] Uszkodzony mechanizm podnoszenia maski
: śr cze 29, 2011 11:32
Hej.
Jakis czas temu miałem malutką awarie, i pomyślałem że zrobie pare fotek przy jej usuwaniu. Dziś przy okazji znalezienia tych zdjeć pomyślałem że czas je opisać.
Awaria dotyczyła rączki od podnoszenia maski która najzwyczajniej przestała działać.
Zabawe zaczynamy od zdjęcia plastiku na progu (1) co pociąga za sobą odchylenie trójkąta (2). Plastik progu po prostu podnosimy, wysuwamy spod plastików z przodu i tyłu i wyciągamy - trzyma się na kilku zatrzaskach
Teraz dla wygody usuwamy część konsoli - w tym celu otwieramy maskownice bezpieczników i na siłę wyciągamy cały plastik wokół niej (1), następnie odkręcamy torxy na spodzie plastiku (2) i wyszarpujemy konsole z zatrzasków (3) (stan już po zdjęciu wszystkiego)
Rączka na wierzchu
No i widać co się zerwało - uwalniamy teraz rączkę wyciągając zawleczke, po czym zabieramy się za odkręcanie całego plastiku mocującego rączkę
Linkę niejako wyłamujemy z plastiku, po czym zczytujemy numery i rozważamy opcje klejenia...
Jedziemy do ASO i kupujemy nową część za dyszkę - jak widzimy mimo identycznych numerów nie jest ona taka sama, ale to nie problem. Delikatnie podcinamy miejsce na pancerz który może nie dać się wcisnąć - montaż w odwrotnej kolejności
Nie licząc wycieczki po części z latarką w zębach późnym wieczorem zajęło mi to 15 minut.
Jakis czas temu miałem malutką awarie, i pomyślałem że zrobie pare fotek przy jej usuwaniu. Dziś przy okazji znalezienia tych zdjeć pomyślałem że czas je opisać.
Awaria dotyczyła rączki od podnoszenia maski która najzwyczajniej przestała działać.
Zabawe zaczynamy od zdjęcia plastiku na progu (1) co pociąga za sobą odchylenie trójkąta (2). Plastik progu po prostu podnosimy, wysuwamy spod plastików z przodu i tyłu i wyciągamy - trzyma się na kilku zatrzaskach
Teraz dla wygody usuwamy część konsoli - w tym celu otwieramy maskownice bezpieczników i na siłę wyciągamy cały plastik wokół niej (1), następnie odkręcamy torxy na spodzie plastiku (2) i wyszarpujemy konsole z zatrzasków (3) (stan już po zdjęciu wszystkiego)
Rączka na wierzchu
No i widać co się zerwało - uwalniamy teraz rączkę wyciągając zawleczke, po czym zabieramy się za odkręcanie całego plastiku mocującego rączkę
Linkę niejako wyłamujemy z plastiku, po czym zczytujemy numery i rozważamy opcje klejenia...
Jedziemy do ASO i kupujemy nową część za dyszkę - jak widzimy mimo identycznych numerów nie jest ona taka sama, ale to nie problem. Delikatnie podcinamy miejsce na pancerz który może nie dać się wcisnąć - montaż w odwrotnej kolejności
Nie licząc wycieczki po części z latarką w zębach późnym wieczorem zajęło mi to 15 minut.