Pokaż swój blask
: śr sty 19, 2011 01:03
Hmmm nie wiem w sumie gdzie napisać ten temat więc jakby co to proszę o przeniesienie go. A podobny temat jest na innym forum i stąd zaczerpnięta jest nazwa tematu
Jako, że ostatnio troche się interesuje czyszczeniem autka, postanowiłem założyć temat w którym wszyscy moga pokazywać swoje prace nad autami pod względem czystości, środków itd. może to komuś pomóc
Na pierwszy rzut poszły nadkola, niskobudżetowo, ale do nadkoli akurat wiecej nie potrzeba...
Płyn APC (all purpose cleaner) - Daisy - dostepny w tesco.
Pędzel
Coś czym można spsikać powirzchnię
Jakies byle jakie czernidło, lub do kokpitu coś itd
No więc mamy syf (juz spryskany APC):
Spryskujemy całe nadkole dokładnie środkiem APC (ja miałem rozcieńczony troche z wodą) i czekamy z 2 minuty po czym płuczemy pod ciśnieniem jakims Karcherem.
Po czym znowu psikamy środkiem APC, pędzelek i jechana całe nadkole porządnie wyczyścić
Płuczemy wszystko dokładnie z węża i czekamy aż wyschnie lub wycieramy jakąś szmatą, aby było suche.
Psikamy czernidłem i efekt finalny wygląda tak:
Niedługo będą kolejne testy różnych środków do różnych rzeczy, jak tylko kasa pozwoli już z bardziej konkretnymi środkami (póki co czekam aż w sklepie pojawi się kilka pozycji, których aktualnie na stanie brak)
Jako, że ostatnio troche się interesuje czyszczeniem autka, postanowiłem założyć temat w którym wszyscy moga pokazywać swoje prace nad autami pod względem czystości, środków itd. może to komuś pomóc
Na pierwszy rzut poszły nadkola, niskobudżetowo, ale do nadkoli akurat wiecej nie potrzeba...
Płyn APC (all purpose cleaner) - Daisy - dostepny w tesco.
Pędzel
Coś czym można spsikać powirzchnię
Jakies byle jakie czernidło, lub do kokpitu coś itd
No więc mamy syf (juz spryskany APC):
Spryskujemy całe nadkole dokładnie środkiem APC (ja miałem rozcieńczony troche z wodą) i czekamy z 2 minuty po czym płuczemy pod ciśnieniem jakims Karcherem.
Po czym znowu psikamy środkiem APC, pędzelek i jechana całe nadkole porządnie wyczyścić
Płuczemy wszystko dokładnie z węża i czekamy aż wyschnie lub wycieramy jakąś szmatą, aby było suche.
Psikamy czernidłem i efekt finalny wygląda tak:
Niedługo będą kolejne testy różnych środków do różnych rzeczy, jak tylko kasa pozwoli już z bardziej konkretnymi środkami (póki co czekam aż w sklepie pojawi się kilka pozycji, których aktualnie na stanie brak)