Forum.VWGolf.pl

Witam
Jak w temacie.Oto foto porada jak to uczynić
Dotyczy klekotów 1,6D/TD i 1,9D

Zdemontowane wtryski trzeba jak najdokładniej umyć w benzynie ekstrakcyjnej.


Przedmuchać sprężonym powietrzem.


Umyte i przedmuchane wtryski,układamy na wcześniej przygotowanym,czystym podłożu np.papierze.


Wylewamy starą benzynę,czyścimy naczynie i nalewamy czystej.


Następnie chwytamy wtryskiwacz w czystym imadle w ten oto sposób.


Rozkręcamy korpus specjalnym kluczem 27

Ja taki klucz wykonałem poprzez rozcięcie nasadki,wydłużenie kawałkiem rury o takiej samej średnicy i zespawanie.Służy mi przede wszystkim do wykręcania i wkręcania wtrysków do głowicy.
Uwaga! W górnej części korpusu nad sprężyną znajduje się podkładka lub podkładki regulacyjne,które w 99% zostają w korpusie,ponieważ są przyklejone na ropie (ON) i trzeba je jakoś wyjąć,bo w przeciwnym razie mogą zginąć!

Oto części składowe kompletnego wtryskiwacza.

Jak widać w środku brudu nie brakuje (wtryski niewiadomego pochodzenia)...

Myjemy wszystkie części w benzynie,dmuchamy sprężonym powietrzem,odkładamy kolejno na czyste podłoże,wraz z nowym rozpylaczem.


Nową końcówkę umieszczamy w dolnej części korpusu.


Później kolejne części.


Podkładka/i regulacyjna/e


Na końcu górna część korpusu.


Korpus skręcamy siłą 70Nm


Kolejnym krokiem jest sprawdzenie i ewentualne wyregulowanie ciśnienia otwierania się rozpylacza.
Tutaj warto wspomnieć,że w 80-ciu % udaje się uzyskać zadane ciśnienie od razu po złożeniu,jeżeli wtryskiwacz jest złożony z tą samą ilością podkładek regulacyjnych.

Jeżeli ciśnienie nie zgadza się z wymaganym,to należy wtryskiwacz rozkręcić i dodać podkładkę lub ująć w zależności od tego w którą stronę chcemy skorygować.Dodając podkładkę zwiększamy ciśnienie,ujmując zmieszamy.Podkładki dostępne np. w InterCars w różnych grubościach od 0,1mm
Ja zazwyczaj staram się ustawić troszkę wyższe niż zadane o ok.3-5 barów,ponieważ w trakcie jazdy końcówka "uklepie się" i ciśnienie nieco spadnie.

Gdy wtryski są już wyregulowane,dobrze jest posmarować gwint wysokotemperaturowym smarem miedziowym.

Odkąd zacząłem tak robić,nie miałem problemów z wykręcaniem.

Zmieniamy podkładki termiczne w gniazdach głowicy,wkręcamy przygotowane wtryskiwacze i dokręcamy momentem 70Nm.


Zdaję sobie sprawę,że nie każdy posiada próbnik do ustawiania wtrysków,ale zawsze można sobie wszystko ładnie przygotować,a ze złożonymi wtryskami podjechać do mechanika lub pompiarza,który np. nie ma czasu żeby zmieniać rozpylacze,ale na sprawdzenie znajdzie

Na zakończenie chcę uczulić,że przy tej pracy wymagana jest czystość,czystość i jeszcze raz czystość!

Dodam także,że skręcenie korpusu siłą 70Nm jest książkowe,ale często bywa za słabe i olej cieknie w miejscu skręcenia,więc trzeba poprawić

Pozdrawiam i życzę miłej pracy

Michał_1977 pisze:Dodam także,że skręcenie korpusu siłą 70Nm jest książkowe,ale często bywa za słabe i olej cieknie w miejscu skręcenia,więc trzeba poprawić

Moim zdaniem w większości przypadków

karol8114 pisze:Moim zdaniem w większości przypadków

Zgadza się,ale robiąc poradę nie mogłem napisać,żeby kręcić dotąd,aż będzie trzeszczeć,bo to nie zgodne ze sztuką,tak więc tylko uprzedziłem o możliwości wycieku,a każdy niech dokręca wedle uznania

Odnośnie cieknięcia: górną część wtryskiwacza, o ile idzie to tak nazwać (to gdzie jest przykręcany przewód i przelewy) można przeszlifować czymś drobniejszym i delikatniejszym od superdrobnego papieru ( )ściernego, wtedy widać co się tam dzieje i czy będzie ciekło, niekiedy lepiej od razu poszukać innych korpusów. Wpływ na to czy będzie ciekło ma też rodzaj pompy i jej stan.

Jak mamy rozkręcone wtryski możemy dolną część rozpylacza przeszlifować papierkiem ściernym z nagaru , odczucia po wymianie wtrysków to że mniej pali , lepiej się zbiera bardzo cicho chodzi bo okazało się że moje wtryski były zatarte .

twromek,czy chodzi Ci o przeszlifowanie czoła górnej części korpusu,pod gwintem? Powierzchnię dociskającą rozpylacz?

grandi pisze:Jak mamy rozkręcone wtryski możemy dolną część rozpylacza przeszlifować papierkiem ściernym z nagaru

grandi, piszemy o wymianie rozpylaczy,a nie o regeneracji (jeśli takowa gdzieś na świecie istnieje)

Żeby nie było niedomówień:

Przepraszam źle sformułowałem zdanie chodziło mi o dolną obudowę rozpylacza na zdjęciu wyżej element z prawej strony oczywiście robimy to na mokro w benzynce

twromek pisze:Żeby nie było niedomówień:

Tak.O to mi chodziło.
Hmm,można spróbować...

Podstawa, żeby to na czym będziemy szlifować było na idealnie równej powierzchni. Ruszamy tą częścią wtryskiwacza po papierze, patrzymy jak wygląda powierzchnia styku, jeśli jest idealna to dobrze, jeśli słaba, możemy próbować, ale trzeba przygotować inne wtryski lub jeśli mamy pod ręką od razu przełożyć.

Myślę,że zabielenie i wygładzenie na tokarce,byłoby lepszym rozwiązaniem
Przyznam się,że kiedyś w akcie desperacji,rozwiązałem ten problem inaczej,trochę po druciarsku,ale sprawdziło się.Otóż,kupiłem teflon w taśmie,uciąłem go kilka cm i wrzuciłem chyba na 2 dni do ON w celu obserwacji jak to zniesie.Nic mu się nie stało.
Zdemontowałem wtryski,rozkręciłem i skręciłem na owym teflonie,lecz nawijając go na gwint,nie zaczynałem od początku lecz kawałek dalej,żeby jakiś strzęp się nie zrobił i nie wpadł wgłąb wtryskiwacza.Tak uszczelnione wtryski,służyły mi do ostatnich dni rozpylaczy tj.z 1,5 roku

Na pewno są lepsze rozwiązania, ale to jest szybkie, bezproblemowe i do wykonania w domowych warunkach

Dla ciekawskich,załączam film jak wygląda praca próbnika.
[youtube][/youtube]
Dociskając w wyczuciem wajchę próbnika,wskazówka nie drży i wskaże ciśnienie otwarcia rozpylacza.

Ja proponuje dodać parę słówek o samej procedurze wykręcania wtrysków ,żeby czymś psiknąć gniazda i nie na pałę wykręcać