[AllVW][fotoporada] Dioda w kluczyku
: ndz lut 22, 2009 23:12
Witam,
Kupiłem gofra i wraz z nim miałem 2 kluczyki. Pierwszy zwykły zalany czarnym świecącym plastikiem a drugi bardziej matowy z guziczkiem w środku. Poprzedni właściciel używał tylko pierwszego ale wygląda niestety jak kluczyk z poprzedniej epoki. Postanowiłem więc że ja drugiego będę używał.
Niestety kluczyk po prawej stronie ma dziurę.
Drogą dedukcji doszedłem do wniosku że w tej dziurze powinna być dioda led. Rozebrałem kluczyk
i wyjąłem z niego wszystko co się da. Została tylko obudowa i guzik.
Nie wiem czemu poprzedni właściciel wyrwał diodę ale została po niej tylko puszka z wyprowadzeniem.
Kolejnym etapem było rozmontowanie zapalniczki takiej z kiosku - wszystkie są takie same:
Po odkręceniu śrubki ze spodu mechanizm diody wysuwa się z zapalniczki. Dostajemy koszyczek na 3 baterie, blaszkę i powyginaną diodę.
Tu moje pierwsze zaskoczenie - bateria w kluczyku dawała 1,5 V a dioda zapalniczki była na 3V. Sprawdziłem - nie działała na tej baterii. Kiedy miałem już wszystko sprzątać natchnęło mnie żeby przymierzyć koszyczek z bateriami do kluczyka. I o dziwo po odcięciu plastiku sam koszyczek jest taki jak oryginalna bateria.
Zacząłem więc wyginać diodę tak by pasowała do kluczyka.
Blaszkę która uruchamiała diodę w zapalniczce odwróciłem w drugą stronę żeby stykała w środku koszyczka.
Jeden koniec diody wchodzi w koszyczek - jak w oryginale z zapalniczki. Do drugiego dolutowałem kawałek drucika
Baterie owinąłem taśmą żeby je odizolować od drucika który trzeba owinąć wokół koszyczka. Ten drucik to właśnie ten dolutowany. Owijamy go żeby blaszka którą odwróciliśmy stykała się z tym drucikiem po naciśnięciu guzika VW. To tylko w teorii skomplikowane bo całość zajmuje kilka minut.
Diodę trzeba trochę spiłować np pilniczkiem żony/dziewczyny lub własnym żeby pasowała do otworu kluczyka. Tylko delikatnie bo otwór jest prawie idealny. Tak wygląda gotowa przeróbka:
Zamontowanie tego w kluczyk jest banalnie proste. Wszystko zaskakująco pasuje do siebie.
Jeśli ktoś chce może diodę przedłużyć tak by wychodziła poza kluczyk - uzyska większe rozproszenie. Ja jestem leniwy więc zostawiłem tak jak było w zapalniczce. Efekt zadowalający:
potrzebne rzeczy:
-kluczyk
-zapalniczka z diodą (jakieś 80 gr w kiosku)
-pilnik(i)
-lutownica (niekonieczna)
-śrubokręt do rozkręcenia zapalniczki
-taśma samoprzylepna do izolacji (może być kartka ale może przemakać)
Czas jakieś 5 minut + drugie tyle dla nerwowych którzy widząc zapalniczkę muszą zapalić
Czy ta porada w ogóle komuś się przyda ? Chyba nie bo mało kto ma wyrwaną diodę z kluczyka jak ja ;] Ale może ktoś chciałby lepszą zamontować niż fabryczna. Ta z zapalniczki na pewno jest jaśniejsza. No i można sobie wybrać kolor Więc napisałem to żeby pokazać że do tego celu bardzo dobrze nadaje się zapalniczka z kiosku
Kupiłem gofra i wraz z nim miałem 2 kluczyki. Pierwszy zwykły zalany czarnym świecącym plastikiem a drugi bardziej matowy z guziczkiem w środku. Poprzedni właściciel używał tylko pierwszego ale wygląda niestety jak kluczyk z poprzedniej epoki. Postanowiłem więc że ja drugiego będę używał.
Niestety kluczyk po prawej stronie ma dziurę.
Drogą dedukcji doszedłem do wniosku że w tej dziurze powinna być dioda led. Rozebrałem kluczyk
i wyjąłem z niego wszystko co się da. Została tylko obudowa i guzik.
Nie wiem czemu poprzedni właściciel wyrwał diodę ale została po niej tylko puszka z wyprowadzeniem.
Kolejnym etapem było rozmontowanie zapalniczki takiej z kiosku - wszystkie są takie same:
Po odkręceniu śrubki ze spodu mechanizm diody wysuwa się z zapalniczki. Dostajemy koszyczek na 3 baterie, blaszkę i powyginaną diodę.
Tu moje pierwsze zaskoczenie - bateria w kluczyku dawała 1,5 V a dioda zapalniczki była na 3V. Sprawdziłem - nie działała na tej baterii. Kiedy miałem już wszystko sprzątać natchnęło mnie żeby przymierzyć koszyczek z bateriami do kluczyka. I o dziwo po odcięciu plastiku sam koszyczek jest taki jak oryginalna bateria.
Zacząłem więc wyginać diodę tak by pasowała do kluczyka.
Blaszkę która uruchamiała diodę w zapalniczce odwróciłem w drugą stronę żeby stykała w środku koszyczka.
Jeden koniec diody wchodzi w koszyczek - jak w oryginale z zapalniczki. Do drugiego dolutowałem kawałek drucika
Baterie owinąłem taśmą żeby je odizolować od drucika który trzeba owinąć wokół koszyczka. Ten drucik to właśnie ten dolutowany. Owijamy go żeby blaszka którą odwróciliśmy stykała się z tym drucikiem po naciśnięciu guzika VW. To tylko w teorii skomplikowane bo całość zajmuje kilka minut.
Diodę trzeba trochę spiłować np pilniczkiem żony/dziewczyny lub własnym żeby pasowała do otworu kluczyka. Tylko delikatnie bo otwór jest prawie idealny. Tak wygląda gotowa przeróbka:
Zamontowanie tego w kluczyk jest banalnie proste. Wszystko zaskakująco pasuje do siebie.
Jeśli ktoś chce może diodę przedłużyć tak by wychodziła poza kluczyk - uzyska większe rozproszenie. Ja jestem leniwy więc zostawiłem tak jak było w zapalniczce. Efekt zadowalający:
potrzebne rzeczy:
-kluczyk
-zapalniczka z diodą (jakieś 80 gr w kiosku)
-pilnik(i)
-lutownica (niekonieczna)
-śrubokręt do rozkręcenia zapalniczki
-taśma samoprzylepna do izolacji (może być kartka ale może przemakać)
Czas jakieś 5 minut + drugie tyle dla nerwowych którzy widząc zapalniczkę muszą zapalić
Czy ta porada w ogóle komuś się przyda ? Chyba nie bo mało kto ma wyrwaną diodę z kluczyka jak ja ;] Ale może ktoś chciałby lepszą zamontować niż fabryczna. Ta z zapalniczki na pewno jest jaśniejsza. No i można sobie wybrać kolor Więc napisałem to żeby pokazać że do tego celu bardzo dobrze nadaje się zapalniczka z kiosku