montaż drążka stabilizatora
Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
- slawko333
- Forum Master
- Posty: 1539
- Rejestracja: ndz lip 22, 2007 09:16
- Lokalizacja: leżajsk
- Kontakt:
montaż drążka stabilizatora
chcialem umiescic ta porade w FAQ ale tam moga tylko moderatorzy umieszczac porady /dziwne/ , prosze moderatorow o przeniesienie do FAQ
moze komus sie przyda
od dawna szukalem na ten temat na forum, czytalem o tym ze sie lepiej jezdzi, auto na zakretach nienurkuje, nieprzechyla sie tak przod, pomyslalem wiec ze postaram sie zamontowac w moim mk3 AAM, w ktorym seryjnie niebylo stabilizatora i zobaczyc czy jest roznica w jezdzie
pojechalem na szrot, koles mowil ze ma od seata ibizy tdi, w sankach do wymontowania za 50 zl z wszystkimi gumami i lacznikami, niewiedzialem dokladnie czy ibiza ma takie same sanki co golf, wiec zabralem sie za mierzenie, i sanki w kazdym mm odpowiadaly tym z mojego mk3 , wiec albo sanki sa jak w mk3 albo gosciu niewie co ma, wiec wykrecil mi drazek, troche bralem w slepo, ale kumpel ma ibize bez drazka i mowil ze jak niepodejdzie to odkupi odemnie
montaz niejest tak prosty jak by sie wydawalo, troche tzreba sie pomeczyc
drazek wyglada tak
nastepnie wykrecilem srube na fotce widac ktora, zaznaczona strzalka, i tu zaczely sie troszke schody, blacha ta wygieta juz jest dosc sztywna, najlepiej wygiac ja mocnym plaskownikiem, do momentu gdy sie zagnie, jedna osoba trzyma drazek, druga wklada plakownik miedzy blache a rame i mooocno ciagnie do dolu druga osoba wtedy wciaska w swoje miejsce drazek, tzreba sie troche posilowac, ja odkrecilem dodatkowo mocowanie sanek tak ok 3mm poszlo jescze w dol, tak samo robimy z druga strana
trzeba pamietac, przed zalozeniem i skreceniem gum i obejm o tym zeby drazek byl na wachaczem a nie pod, bo szkoda roboty przy ponownym wcisaniu gum w obejmy,
jak juz mamy zalozony drazek teraz zalozylem najpierw obejmy, te blaszki, od gory w sankach jest otwor od dolu gwint na srube, jest tam malo miejsca zeby wcisnac ta gume ale da sie, ja wlozylem obejme w ten otwor, druga strone przytrzymalem mocno do ramy, zalozylem gume na drazek polalem plynem do mycia naczyn i zaczalem wciaskac, az sie udalo, tak samo z druga strona, nastepnie przykrecilem obejme do tej blachy
przed skrecen obejm, nalezy sprawdzic czy drazek jest w rownych odstepach od wachaczy
nastepnie przykrecamy te blachy spowrotem do ramy, ale po wczesniejszym ich wygieciu, w miejscu gdzie sie ugiely nichcialy przylegac do ramy zostala szpara ok 1cm, pukanie mlotkiem nic nieda bo blacha sprezynuje, wiec zrobilem tak, wzialem kawal deski oparlem ja na tym zgieciu z drugiej strony postawilem podnosnik i zaczalem podnosic, az blacha styknela sie z ramy, wtedy zaczalem przyrecac blache, druga strona tak samo, i wszystko gra, pozniej tylko montaz lacznikow, i koniec
na samym koncu nalezy jeszcze dokladnie po 3 razy sprawdzic dokrecenie wszystkich srub,
jakie odczucia po jezdzie?:
przod w zakretach niekladzie sie, nieprzechyla, calkiem inna jazda, super sprawa, zwykly pret a tyle frajdy, polecam wszystkim ktorzy niemaja, i niepytajcie czy podejdzie do waszego mk3, bo podejdzie do kazdego, wszystkie maja otwory w sankach i wachaczach
mysle ze komus pomoge
moze komus sie przyda
od dawna szukalem na ten temat na forum, czytalem o tym ze sie lepiej jezdzi, auto na zakretach nienurkuje, nieprzechyla sie tak przod, pomyslalem wiec ze postaram sie zamontowac w moim mk3 AAM, w ktorym seryjnie niebylo stabilizatora i zobaczyc czy jest roznica w jezdzie
pojechalem na szrot, koles mowil ze ma od seata ibizy tdi, w sankach do wymontowania za 50 zl z wszystkimi gumami i lacznikami, niewiedzialem dokladnie czy ibiza ma takie same sanki co golf, wiec zabralem sie za mierzenie, i sanki w kazdym mm odpowiadaly tym z mojego mk3 , wiec albo sanki sa jak w mk3 albo gosciu niewie co ma, wiec wykrecil mi drazek, troche bralem w slepo, ale kumpel ma ibize bez drazka i mowil ze jak niepodejdzie to odkupi odemnie
montaz niejest tak prosty jak by sie wydawalo, troche tzreba sie pomeczyc
drazek wyglada tak
nastepnie wykrecilem srube na fotce widac ktora, zaznaczona strzalka, i tu zaczely sie troszke schody, blacha ta wygieta juz jest dosc sztywna, najlepiej wygiac ja mocnym plaskownikiem, do momentu gdy sie zagnie, jedna osoba trzyma drazek, druga wklada plakownik miedzy blache a rame i mooocno ciagnie do dolu druga osoba wtedy wciaska w swoje miejsce drazek, tzreba sie troche posilowac, ja odkrecilem dodatkowo mocowanie sanek tak ok 3mm poszlo jescze w dol, tak samo robimy z druga strana
trzeba pamietac, przed zalozeniem i skreceniem gum i obejm o tym zeby drazek byl na wachaczem a nie pod, bo szkoda roboty przy ponownym wcisaniu gum w obejmy,
jak juz mamy zalozony drazek teraz zalozylem najpierw obejmy, te blaszki, od gory w sankach jest otwor od dolu gwint na srube, jest tam malo miejsca zeby wcisnac ta gume ale da sie, ja wlozylem obejme w ten otwor, druga strone przytrzymalem mocno do ramy, zalozylem gume na drazek polalem plynem do mycia naczyn i zaczalem wciaskac, az sie udalo, tak samo z druga strona, nastepnie przykrecilem obejme do tej blachy
przed skrecen obejm, nalezy sprawdzic czy drazek jest w rownych odstepach od wachaczy
nastepnie przykrecamy te blachy spowrotem do ramy, ale po wczesniejszym ich wygieciu, w miejscu gdzie sie ugiely nichcialy przylegac do ramy zostala szpara ok 1cm, pukanie mlotkiem nic nieda bo blacha sprezynuje, wiec zrobilem tak, wzialem kawal deski oparlem ja na tym zgieciu z drugiej strony postawilem podnosnik i zaczalem podnosic, az blacha styknela sie z ramy, wtedy zaczalem przyrecac blache, druga strona tak samo, i wszystko gra, pozniej tylko montaz lacznikow, i koniec
na samym koncu nalezy jeszcze dokladnie po 3 razy sprawdzic dokrecenie wszystkich srub,
jakie odczucia po jezdzie?:
przod w zakretach niekladzie sie, nieprzechyla, calkiem inna jazda, super sprawa, zwykly pret a tyle frajdy, polecam wszystkim ktorzy niemaja, i niepytajcie czy podejdzie do waszego mk3, bo podejdzie do kazdego, wszystkie maja otwory w sankach i wachaczach
mysle ze komus pomoge
- mariachi
- Użytkownik
- Posty: 452
- Rejestracja: pn mar 05, 2007 16:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
ja może dodam że wyginanie tej blachy to taka trochę rzeźnia. Bo fachowo powinno się opuścić na dół kołyskę - to tylko 4 śruby, I wtedy stabilizator wchodzi bez żadnego gięcia. Zresztą taka jest "procedura" wymiany gum stabilizatora, bo producent nie przewidział wyginania jakiś elementów przy wymianie czegokolwiek.slawko333 pisze:tu zaczely sie troszke schody, blacha ta wygieta juz jest dosc sztywna, najlepiej wygiac ja mocnym plaskownikiem
Ogólnie prościej jest opuścić kołyskę (sanki) niż giąć. Jedynym minusem może być to że może przy przykręcaniu siąść inaczej (otwory pod śruby są większe od śrub) i wypadało by ustawić geometrię a to już trochę kosztuje.
pozdrawiam
- slawko333
- Forum Master
- Posty: 1539
- Rejestracja: ndz lip 22, 2007 09:16
- Lokalizacja: leżajsk
- Kontakt:
podejdzie, to ze ci go buja na zakretach to niewina tylko braku stabilizatora, on troche usztywni przod, zalezy jakie masz kola, jaki profil, ja po zalozeniu polkubelkow niemusze sie juz trzymac , no i sprawdz sobie amorki
Ostatnio zmieniony pt sie 07, 2009 20:14 przez slawko333, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robert Pala
- Ma gadane
- Posty: 152
- Rejestracja: pt maja 18, 2007 20:39
- Lokalizacja: Bochnia
- Kontakt:
Panowie ,problem jest żeby dostać drążek stabilizatora do mk2. wiec pytanie czy podejdzie taki drążek od mk3???.Posiadam mk2 1.3NZ.Z góry dzięki za odpowiedz!!
[ Dodano: 27 Wrz 2009 14:08 ]
Panowie.Kupiłem ten stabilizator, zamontowanie trwało 3.5 godziny.Trzeba było opuścić kołyskę i później był problem bo śruby nie chciały wejść w linii prostej przy skręcaniu bo kołyska się jakimś cudem przesunęła.Ale jakoś się udało.Jazda lepsza, tzn. opłacało się zamontować ten drążek.Koszt 110zł + robota.
[ Dodano: 27 Wrz 2009 14:08 ]
Panowie.Kupiłem ten stabilizator, zamontowanie trwało 3.5 godziny.Trzeba było opuścić kołyskę i później był problem bo śruby nie chciały wejść w linii prostej przy skręcaniu bo kołyska się jakimś cudem przesunęła.Ale jakoś się udało.Jazda lepsza, tzn. opłacało się zamontować ten drążek.Koszt 110zł + robota.
- Robert Pala
- Ma gadane
- Posty: 152
- Rejestracja: pt maja 18, 2007 20:39
- Lokalizacja: Bochnia
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości