Witam
szparak, mam kilka uwag na ten temat.
Napisałeż że:
szparak pisze:Ciśnienie na dyszach z oddzielnego zbiorniczka jest dobre

Jak jeżdzę w nocy i włącze spryskiwacze to na chwilkę robi się ciemno czyli ciśnienie jest wystarczające
Do lamp ksenonowych muszą być spryskiwacze wysokociśnieniowe (lub niskociśnieniowe+ wycieraczki). Możesz walnąć wycieraczki od Merca,Saaba, czy Volvo, też fajnie wyglądają.
Poza tym samopozoimowanie, reagujące na każde ugięcie tylnefo zawieszenia. Ale w ostateczności jak się uczciwie obniży światło w załadowanym samochodzie to można się obejść...
Powiem Ci że jestem przeciwnikiem takiego przerabiania lamp... Przede wszystkim dlatego, że żarnik żarówki i łuk lampy wyłdowczej mają zupełnie inną geometrię.
M.in. z tego powodu kiepsko świcą wszystkie marketowe żarówki- są źle wykonane i żarnik nie trafia w ognisko odbłyśnika (częściowo), swiatło ma plamy na drodze, a sporo światła idzie w górę i na boki. Reszta na drogę. I to w postaci plam...
W tego typu przeróbce również znaczna część światła "ucieka" (przede wszystkim w reflektorach z tradycyjnym odbłyśnikiem).
W soczewkowym ta soczewka w miarę ładnie skupia światło i efekt jest całkiem niezły- powstaje bardzo wyraźna linia światłocienia (choć możnaby spróbować zmierzyć natężenie powyżej linii światłocienia i porównać wyniki, jeszcze takich wyników nie widziałem i porównać do dopuszcalnych).
W reflektorze zwykłym, po władowaniu ksenona "para idzie w gwizdek", bo światło emitowane przez łuk będący poza ogniskiem jest odbijane w przypadkowych kierunkach. Skutek? Widać przy podjechaniu 10m od ściany, linia światłocienia niewyraźna, bardzo mocno oświetlona ściana przed autem, ale światło pada do wysokości 7-8 metrów (im wyżej tym słabsze). Można jechać do Owsiaka jak będzie "światełko do nieba". Powodzenia temu, kto czymś takim jedzie w nocy we mgle, czy silnych opadach śnigu
Na samooślepianiu poległy kiedyś reflektory halogenowe Astry II i Corsy C, producent po roku od wprowadzenia je modyfikował (zastosowali metalową blendę przysłaniającą), ale egzemplarze z 1 roku produkcji dalej świecą w górę
I wiadomo- im większe natężenie pow linii światłocienia, tym bardziej napieprza po oczach innym kierowcom.
Co do policjantów... Na reflektorze jest oznaczenie HR, HC, HC?R i oznacza źródło światła H-halogen, C,R do mijania i drogowe. Diagności to wiedzą, policjanci nie

Jeden kiedyś mnie zatrzymał jak jechałem Audi i cały czas mówił na moje auto Mercedes. Z drogówki był, młody jakiś
Generalnie wg przepisów takie przeróbki są niedopuszczalne, montaż innego niż przewidziane przez producenta źródła światła powoduje utratę homologacji całego reflektora. Nie jest tak jak podają handlarze na Alegro... Mamy homologowany reflektor Boscha, Homologowany D2R Philipsa, Homologowane przetwornice Hella... Wszystko razem, jako lapma samochodowa homologacji nie ma i można za to stracić dowód...
Napewno się fajniej jedzie, ale trzeba mieć na uwadze też innych kierowców, przepisy i samooślepienie w złych warunkach.
Mnie w sumie też nie stać jeszcze na autko z fabrycznymi xenonami, (tzn. może i stać, ale co najwyżej na ciut droższe od Golfa Omegę, Safrane, czy BMW E-38 w benzynie, za które... podziękował, ale wolę swoje MK3

). Więc na pierwsze auto z ksenonami poczekam, nie przerabiam.
szparak, widzę że chcesz założyć wysokociśnieniowe spryski- chyba jako pierwsza osoba przerabiająca reflektory

szacunek

Jak byś to miał, to bez układeu samopoziomowania można się jeszcze obejść, ale trzeba pamiętać żeby trochę obniżyć jak załadujesz bagażnik. Co raz więcej ludzi montuje xenon, zestawy są co raz tańsze. Gdyby każdy przerabiający reflektory pomyślał o innych kierowcach tak jak Ty jeździłoby się lepiej
Można też próbować (ktoś na forum ma tak zrobione w MK2) pokombinować z reflektorem biksenonowym fabrycznym. Tzn wydrzeć moduł soczewkowy np. z reflektora Passata i wmontować go pod klosze clear'y. Wszystko porządnie poustawiać. To już świec identycznie jak w serii. Jak dodać spryskiwacze to jest wszystko OK
Pozdrawiam
