Korzystając z mądrych rad zawartych w temacie uruchomiłem tempomat z seacie cordoba vario z silnikiem AHU (90KM). Wszystko działa prawidłowo, przewody trzeba ciągnąć z ECU.
Dodatkowo na zasilaniu założyłem bezpiecznik. Włącznik, moim zdaniem musi być - dla bezpieczeństwa, aby ktoś niekorzystający z auta na co dzień przez przypadek nie uruchomił nieświadomie tempomatu przyciskami.
Również dodatkowo podłączyłem kontrolkę w liczniku informującą o aktywnej funkcji tempomatu (niestety świeci również po naciśnięciu sprzęgła/hamulca). Kontrolka podłączona jest pod zasilanie z włącznika tempomatu idące do ecu na pin 66.
Oto co mi wyszło:
1. Widok paska kontrolek licznika - tempomat nie aktywny.
2. Widoczne umiejscowienie włącznika tempomatu w desce rozdzielczej.
3. Widok włącznika(dolny), obok symbol tempomatu. Włącznik górny to włączenie ładowarki z zasilaniem 5V ze złącza USB do nawigacji, ładowarka na stałe pod deską. Miałem dość ładowarki przy drążku zmiany biegów oraz merdającego przewodu - polecam.
4. Przyciski SET i RES w oryginalnej lewej manetce, w jej lewym boku. Moim zdaniem, tylko takie ich umiejscowienie pozwala na wygodną i bezpieczną obsługę tempomatu i kierownicy jedną ręką bez puszczania kierownicy.
5. Widok manetki z lewej strony oraz w dali zielonej kontrolki tempomatu.
6. Widok kontrolki tempomatu podczas jego aktywności.
Uwagi:
Dzięki wsparciu forumowicza
jacekratownik /dziękuję/ przetestowałem elektroniczne sprzęgło.W moim przypadku jego załączenie powodowało małokomfortowy, wyraźny moment "hamowania silnikiem", przez co się na to nie zdecydowałem. Jeśli ktoś chce, to trzeba to zrobić na obwodzie hamulca.
Inną, myślę że najlepszą koncepcją może być zastosowanie przycisku normalnie zwartego, i zasilenie z niego pinu 66. Efekt będzie wtedy w pełni zadowalający. Ja jednak już pozostanę przy tym co mam.
Auto przy przytrzymaniu SET lepiej przyspiesza niż z użyciem nożnego pedału przyspieszenia.
Mało testowałem tempomat, ale zrobiłem z jego wykorzystaniem ponad 500 km. Tankuję zawsze na max. (43l.), aż widzę paliwo, a mimo to w baku po tej trasie pozostało mi ponad połowa zbiornika (ok. 60% wskaźnika). Auto nie spalało nigdy dużo, ale do tej pory nigdy ok. 4,2l/100km w 4 osoby z pełnym bagażnikiem mi się nie zdarzyło - więc tempomatu warto używać.