Witam Panowie i Panie .. tak wiem że jest ponad 100 stron do czytania ... przeglądnełem wyrywkowo kilkadziesiąt stron i nie znalazłem interesującej mnie odpowiedzi .. więc sorki ale nie chce mi sie czytać tego wszystkiego bo pytania ciągle się powtarzają a podstawy polerowania już "ogarnełem" więc zbędna sprawa żebym musiał czytać " od jakiego papieru powinienem zacząć .... " ... mam nadzieje że mnie rozumiecie
poleruje ranty w moich felgach .. zacząłem od ściągnięcia lakieru przy pomocy preparatu z castoramy ... i wyglądało to tak ..
następnie włożyłem felgę do wanienki z wodą ... żeby rant był ciągle mokry ... i "leciałem" papierem ściernym wodnym .. kolejno 600, 800, 1000, 1500, 2000, 2500... ręcznie leciałem wszystko .. i wyszło tak
jak widać nawet na zdjęciach nie ma fajnego lusterka .. .wiec kupiłem krążki filcowe do wiertarki ( walec, i stożek) oraz pastę do polerowania ... i tutaj właśnie zaczyna się mój problem .. ta pasta wygląda tak ..
jest to sztabka i jest ona twarda jak skała.. w jaki sposób najlepiej nakładać tą pastę i rozprowadzać? czy podgrzewać ją i nakładać bezpośrednio na rant a później polerować? czy lepiej nałożyć ją najpierw na krążek filcowy a następnie wcierać w rant?
czy w ogóle dać sobie z nią spokój i kupić autosol i polerować autosolem?
dziekuje za wszelką pomoc
