Musiały minąć 2 tygodnie, żeby znaleźć czas na zamocowanie podłokietnika (massa pracy przed świętami). Tył podłokietnika zgodnie z sugestią Kilera - na śrubki z nakrętkami, przód na wkręty. Komfort nieporównywalny, nawet na krótkich odcinkach. Poza tym przybył w aucie schowek, którego byłem pozbawiony za przyczyną poduszki pasażera

Z ręcznym mniej problemu niż się spodziewałem, nawet przy drifcie

Za to kłopotliwy stał się dostęp do... zamka pasów kierowcy. Trzeba będzie to jakoś sensownie ustawić.
Jeszcze raz duże

dla Kilera i wszystkich, dzięki którym montaż trwał 15 minut a nie godzine. Poza tym drobna uwaga. Przy montażu tyłu podłokietnika, siedzenia do przodu na maxa, natomiast aby przykręcić przód wystarczyło u mnie odkręcić osłonę kanału (2 śrubki) i pociągnąć ją na max do tyłu. Dojście wystarczające, bez wyjmowania siedzeń
pozdro
