Forum.VWGolf.pl

Witam was mam problem a mianowicie co parę dni muszę dolewac płynu do chłodnicy bo zapala się kontrolka po odkreceniu korka od zbiorniczka faktycznie płynu jest malo. Moim zdaniem cos jest nie tak ponieważ za często dolewam tego plynu(1-2 razy w tygodniu), wycieków nie widzę ponieważ auto jest w garażu i jedynie to co wycieka to parę kropel oleju podejrzewana uszczelka pod zaworami. Dodał ze termostatu tez mam do wymiany. Co może być przyczyną znikającego płyny? Uszczelka pod głowicą, sprawę robi termostat? I gdzie ten płyn się spodziewa? Miał ktoś z was taką sytuacje. Jestem świerzaczek tu i nie mam dużej wiedzy na temat mechaniki. Proszę o wyrozumiałość.

Gdzieś ten płyn musi uciekać albo masz wyciek którego nie widać na 1szy rzut oka, albo faktytcznie uszczelka pod głowicą powiedziała pa pa...
Z 2 strony jakby "spalany" był płyn chłodniczy, temp cieczy strasznie by wariowała, wywalałoby płyn korkiem...węże byłby twarde itd.. bo ciśnienie sprężania dostawałoby się do obiegu czynnika chłodzącego.

Może się dziać tak ze płyn ucieka gdy silnik jest uruchomiony? I tylko wted? Bo raczej płyn się nie spala bo nie ma takich objawów.

Jak uruchomisz silnik to wtedy pracuje pompa wody, rośnie ciśnienie płynu chłodniczego. Na zgaszonym silniku pompa nie pracuje, dlatego teoretycznie jest możliwe ze ucieka tylko jak silnik jest uruchomiony

To spawdze to na włączonym silniku i zobaczymy czy cos się będzie działo

Zobacz czy nie masz mokrych dywaników po stronie pasażera co oznaczałoby nieszczelność nagrzewnicy. Druga rzecz to chłodnica i wszelkie króćce tworzywowe które mogą puszczać płyn dopiero po rozgrzaniu. Trzecia rzecz to sam zbiorniczek wyrównawczy czy jest szczelny od spodu?

Poszukaj wycieku w okolicach czujnika temperatury cieczy-ten plastikowy krociec to zapewne 90% przypadków wycieku płynu w tym silniku ....

Podłączę się do tematu. Mam u siebie taki sam problem. Zauważyłem też że kopci z rury na biało, i tu mam pytanie. Żeby potwierdzić czy jest padnięta uszczelka pod głowicą pomyślałem, że po kilku dniach postoju wykręcę świece i ręcznie obrócę silnikiem. Jeśli płyn dostaje się do komory spalania to po takim zabiegu powinien wypłynąć przez otwór na świece. Dodam że olej jest czysty, niema '' śmietany''. Podpowiedzcie czy dobrze to sobie wykombinowałem bo nie chcę zwalać głowicy bez potrzeby. Z góry dzięki za pomoc.

Nie tędy droga. Ubywa ci płyn? Masz napuchnięte węże lub wywala płyn? Jest teraz zimno to kopci bardziej bo się spaliny skraplają.

Witam ponownie. Zrobiłem sprawdzian wykręcając świece i wyszło że na tłokach sucho, ale odkryłem że mam mokry dywanik w nogach pasażera co by sugerowało, że padła nagrzewnica. Drążąc temat sprawdziłem węże i po uruchomieniu silnika mocno twardnieją. Jeśli chodzi o kopcenie to samochód stoi w garażu i po uruchomieniu nie puszcza z rury nic, ale czym bardziej się rozgrzewa tym mocniej kopci. Wydech jest wygrzany bo codziennie jadę do roboty 27 km. Myślę że zacznę od wymiany nagrzewnicy a później zobaczę co dalej. Proszę o opinie na temat mojej tezy.

U mnie to sprawdzalem i nagrzewnica jest ok. Zostawilem auto na 10-15 min na oddalonym silniku i juz dobrze nagrzanym i nie zauważyłem wycieków (może za mały czas) Teraz gdzie znajduje się ten czujnik temperatury tak mniejwiecej. Zauważylem ze na gorącym silniku i bede odkrecał korek od płynu to ten płyn jest wypychany nie wiem czy tak powinno być ale sytuacja jest tylko gdzy na gorącym odkrece zbiorniczek a tak to nic nie kipi i nie wylewa sie

Tak ma właśnie być.

Ostatnio chciałem SPR stan oleju i przy okazji odkrecilem korek od wlewu oleju i na oddalonym zimnym silniku jest żółty osad i od tez jest wyrzucany. Wiem ze w zimę tak sie dzieje jak jak się jeździ krotko. Ja jeździe do pracy co dziennie i robię 36km w obie strony i teraz tak płyn ubywa i tez żółty osadz czy trzeba się martwi Uszczelką pod głowicą.

Wymiana uszczelki pomogla mozna zamknąć temat. Dzieki wszystkim za wypowiedz