Forum.VWGolf.pl

Witam. Panowie mam taki problem otóż, wczoraj jechałem do pracy i obroty mojego auta zaczeły wzrastać i nie spadały silnik jaki mam to 1.6 benzyna + lpg z gaźnikiem pierburg 2ee. i na benzynie i na gazie do samo dzisiaj rano wyciągnąłem nastawnik bo wariował i to była jego wina tych obrotów przesmarowałem olejem ten bolec i od tego momentu zaczeły sie schody po założeniu obrotów wogóle nie było nastawnik wogóle sie nie ruszał a więc silnik odrazu gasł wyciągnąłem to jeszcze raz wyczyściłem i zapóściłem wd40 coś sie poprawiło bo po odpaleniu silnik pracował na wolnych obrotach zauważyłem że nastawnik lekko pracuje ale po dodaniu gazu chowa sie i po puszczeniu gazu już sie nie wysuwa i silnik dalej gaśnie musze go ręcznie i wysunąc i będzie trzymał obroty dopóki nie wcisne gazu prosze pomóżcie

pomoże ktoś.

Nie chce wprowadzić Cię w błąd, ale możliwe ze ch.. go strzelił. Jeżeli nikt inny nie poradzi Ci nic na to, to chyba będziesz musiał oddać do regeneracji ew jeżeli masz od kogo to dla 100% pewności możesz od kogoś przełożyć. Na allegro sa oferty regeneracji tego, mnie również to czeka, lecz fundusze nie pozwalają. Możesz "trytytka" zcisnac go tak żeby trzymał Ci wolne obroty do czasu az znajdziesz jakiś sposób.

A co powiecie na zmianę gaźnika na fosą będzie to działać jak na oryginale

jest możliwość rozebrania tego nastawinika

zobacz czy jak auto jest zgaszone dasz radę wcisnąć ten nastawnik palcem i czy dobrze podłączyłeś wężyki podciśnienia do niego

jest możliwość nie idzie to lekko ale da radę. Dzisiaj wyciągnąłem to i przez te małe otwory w obudowie puściłem wd 40 i pomogło silnik trzyma obroty ale po gwałtownym dodaniu gazu nastawnik szybko się chowa i nie zdążą przytrzymac cięgna

linki gazu i samochód gaśnie

wężyki są podpiete wg schematu który znalazłem na forum założyłem na wszelki wypadek nowe

skoro dasz radę wcisnąć to jest uszkodzona membrana, jak by była sprawna to byś ten czpień wcisnął na max 1mm, jeszcze go można sprawdzić na biurku, tylko że potrzebna jest jakaś stara ładowarka od telefonu.

Wczoraj wykrecilem gaźnik wziolem go na stół rozkrecilem w drobny mak a nastawnik wykrecilem i jeszcze zlalem wd 40. Zauważyłam że na tyle gaźnik jest przewód gumowy był skrupieszaly i wymieniłam go zlozylem wszystko z powrotem wsadzilem do golfiny i jazda próbna po okolicy ku mojemu zdziwieniu chodził lepiej niż kiedyś obroty spadały bardzo dobrze i zatrzymywały się cały czas na tych samych obrotach nie jestem w stanie powiedzieć jakich bo nie mam obrotomierza dzisiaj jadę nim do pracy około 20 km z czego 5 po mieście i zobaczymy ale dzięki wielkie za pomoc

no skoro jakiś wężyk od podciśnienia był skruszały, ciągnął lewe powietrze, coś zasilane podciśnieniowo nie mogło dobrze działa i już, skoro się poprawiło to dobrze ciesz się

jest o niebo lepiej silnik chodzi ładnie na gazie na benzynie go trochę zalewa ale to przez ssanie muszę przerobić na ręczne jeszcze nie wiem jak ale dam radę dziękuję za zainteresowanie i pomoc:)

najpierw to wypadałoby zbadać czujnik temperatury a potem nastawnik przesłony powietrza, ale ja obstawiam, że jak gaz zakładali to coś tam *#cenzura#*, widziałem już taki patent w mercedesie z gaźnikiem 2EE, wycieli kawałek blaszki od nastawnika przesłony..