1.8 GTi - zgasł po wjechaniu w kałużę
: wt lis 25, 2014 02:26
Wracałem dzisiaj autem w obfitym deszczu.
Wjechałem w kałużę i po 200 metrach auto zaczęło tracić moc, aż w końcu silnik zgasł.
Spróbowałem odpalić, rozrusznik działa, ale ani trochę nie zaskakuje. Z popychu również nie daje rady.
Próbowałem grzebać coś przy ukł. zapłonowym, tzn. przeczyścić trochę styki kabli, ale bezskutecznie.
Myślałem że jest mało paliwa, ale wskazówka była wyżej niż poniżej rezerwy, dolałem 4 litry, nic nie dało.
Mam również wrażenie że mogła zalać się pompka paliwa lub jej obwód, bo po przekręceniu w stacyjce na "zapłon" chyba jej nie słyszę.
Poszukam ewentualnie bezpiecznika..
Samochód został 7 km od domu, jutro z rana jadę działać.
Mam go dopiero 3 dzień i już mi psikusa zrobił, wcześniej miałem civic'a, więc jakieś tam pojęcie mam..
Wjechał ktoś kiedyś w wodę i zaraz mu zgasł, jakie było rozwiązanie?
Wjechałem w kałużę i po 200 metrach auto zaczęło tracić moc, aż w końcu silnik zgasł.
Spróbowałem odpalić, rozrusznik działa, ale ani trochę nie zaskakuje. Z popychu również nie daje rady.
Próbowałem grzebać coś przy ukł. zapłonowym, tzn. przeczyścić trochę styki kabli, ale bezskutecznie.
Myślałem że jest mało paliwa, ale wskazówka była wyżej niż poniżej rezerwy, dolałem 4 litry, nic nie dało.
Mam również wrażenie że mogła zalać się pompka paliwa lub jej obwód, bo po przekręceniu w stacyjce na "zapłon" chyba jej nie słyszę.
Poszukam ewentualnie bezpiecznika..
Samochód został 7 km od domu, jutro z rana jadę działać.
Mam go dopiero 3 dzień i już mi psikusa zrobił, wcześniej miałem civic'a, więc jakieś tam pojęcie mam..
Wjechał ktoś kiedyś w wodę i zaraz mu zgasł, jakie było rozwiązanie?