Forum.VWGolf.pl

Witam, mam problem z odpaleniem silnika 1.8 abs. Dzien wczesniej normalnie jezdzil nie dusil sie mial moc, zrobilem nim jakies 100km. Auto stalo na noc na dworze i rano zapalilo bez problemu, przejchalem 1 km i auto zgaslo, kolejny raz po kolejnym kilometrze, za trzecim razem juz wogole nie odpala. Jak samochod zapali i bede naciskal i puszczal gaz to auto bedzie chodzi ale jak przytrzymam czy go puszcze calkiem auto gasnie odrazu i nie chce odpalic. Ktos moze cos doradzic ?

Jak zachowuje się silnik podczas tego pompowania gazem w momencie kiedy ten gaz wciskasz?

Glupieje tak jakby sie dusil i za kazdym razem chce zgasnac jezeli puszcze gaz to zgasnie, jezeli bede chcial go przytrzymac na np 2000 to zaraz spada do 0 i gasnie. Dodam jeszcze ze ciezko zeby wskoczyly mu obroty podczas pompowania. Teraz juz wogole nie pali, iskra jest, paliwo podaje, podmieniony zostal takze aparat zaplonowy myslelismy ze czujnik halla siadl. Teraz mozna tylko krecic i krecic. Jak myslicie, mogl przeszkoczyc rozrzad ?

Z reguły rozrząd sam z siebie nie przeskakuje, chyba, że rolka się poluzowała, ale pewności możesz go sprawdzić czy jest na znakach.
Daj znać co wyszło z rozrządem.

Jutro zawioze samochod do kolegi na warsztat, powiedzial ze zobaczy wszystko co mogloby mu szkodzic. Jako pierwsze obstawia ze rorzad przeskoczyl, dlatego juz wogole nie zapala, lub spowodowane jest to kostka stacyjki. Odezwe sie jak bede cos wiecej wiedzial . Pozdrawiam



Problem zostal rozwiazany kabelki w trysku mialy przebicie.