Forum.VWGolf.pl

Witam

Znowu jestem zmuszony prosić was o pomoc.

Problem mam już od dłuższego czasu. Zaczęło się to rok temu jak jechałem na Chorwację i padł mi przepływomierz. Wróciłem do Polski i kupiłem oryginalny z BOSCHA. Od jakiś kilku miesięcy znowu pojawia się problem, a mianowicie samochód potrafi sam zgasnąć, na niskich obrotach czasem falują obroty, przy normalnej jeździe go "dusi" a przy dodawaniu gazu silnik reaguje z opóźnieniem. Pomyślałem że to znowu przepływomierz. Odesłałem go na gwarancji, ale okazało się, że sprawny, wpiąłem zatem stary i dzieje się to samo. Stwierdziłem że może coś jest z odmą, gdzieś lewe powietrze -okazało się ze kolanko od odmy było pęknięte - wymieniłem, wąż od kolektora do odmy też był naderwany - również go wymieniłem. Niestety problem nie ustał dalej jest to samo. Samochód zachowuje się normalnie po odłączeniu przepływki, tylko wtedy jest "mułowaty". Czy zna ktoś może odpowiedź na mój problem lub jest ktoś z okolić Bielska, kto podejmie się znalezieniem problemu?

(Silnik 1.8t AGU)

Błąd na vagu:

16486 - Mass Air Flow Sensor (G70): Signal too Low

Jeżeli twierdzisz że przepłyka sprawna to posprawdzaj połączenia elektryczne z przepływką + bezpieczniki( czyszczenie styków itp)

Ostatnio zauważyłem że nawet jak odłączę przepływomierz to jest samochód nie zachowuje się normalnie. Jak się włączy wentylator to potrafi zejść nawet do 400 obrotów.

Sprawdz kable od przeplywki do ECU.