Forum.VWGolf.pl

Witam, silnik brał mi olej, ok 1litr na 400-500 km. 2 tyg temu dałem głowice do remontu, zmiana uszczelniaczy, ciśnienie na cylindrach waha się od 12,5 do 12,8 czyli wynik wydaje mi się jak najbardziej prawidłowy, Po zdjęciu głowicy na ściankach cylindrów nie było śladu rys, przetarć, garbików itp, wyglądało to tak jakby poprzedni właściciel zrobił remont z 2 lata temu.. Pierścienie są szczelne, na noc cylindry były zalane naftą i nic nie ubyło. Ciśnienie samo za siebie mówi, że pierścienie są zdrowe. Czyli przyczyną były uszczelniacze, które były zmienione przez specjalistów przy remoncie. Po złożeniu wszystkiego do kupy auto chodziło na wolnych obrotach, żeby wszystko się ułożyło i układ chłodzenia się odpowietrzył. Po kilku km auto znów zaczęło dymić (na początku tego nie było), jak jadę na piatym biegu np 70 i dodaję gazu to widzę szary dym, lekko niebieski nieraz, czyli dymi tylko pod obciążeniem, jak wyprzedzam, jak wjeżdżam pod górkę.. Byłem też na zmianie tłumików to widziałem że cały układ wydechowy jest pokryty mazią od oleju, nic dziwnego jak brał tyle oleju.. Tłumikarz powiedział że to normalne że tak dymi bo musi wypalić ten cały olej i nagar.. Początkowo też tak myślałem bo jeździłem tylko kilka razy po remoncie i to krótki dystanse i układ wydechowy nie zdążył się na tyle nagrzać.. Jednak dziś zrobiłem trasę ok 150 km i dalej to samo, jak przyspieszałem przy wyższych prędkościach np powyżej 50 km/h albbo jak ostro ruszyłem i wkręciłem silnik pow 3 tys to widziałem dym w lusterku.. Pytanie czy to może być przez zbyt bogatą mieszankę paliwa? Dodam że jak byłem na przeglądzie to przekraczał emisje spalin 10-cio krotnie, ale myślalem że to przez ten olej... Jakieś sugestie co z tym teraz robić?

alex_7692 pisze: Pierścienie są szczelne, na noc cylindry były zalane naftą i nic nie ubyło. Ciśnienie samo za siebie mówi, że pierścienie są zdrowe

Jak dla mnie to niestety błąd myśleniowy Wam się wkradł. Oczywiście nafta i ciśnienie sprężania pokazały, że zdrowy jest pierścień sprężający natomiast dwa pozostałe w tym między innymi olejowy czyli w tej kolejności trzeci od góry tłoka są kolokwialnie mówiąc *#cenzura#*. Ubywa dalej olej? Już powinieneś wiedzieć po dłuższej trasie?

Jak wyżej: pojeździj więcej, licz na łut szczęścia że po samooczyszczeniu wydechu przestanie dymić, a jeśli nie to pozostają pierścienie pod warunkiem że naprawa głowicy zrobiona jest dobrze i ocena gładzi cylindrów prawidłowa.

Patrząc na miarkę oleju nie ubywa a przejechałem jakieś 200 km. Mam właśnie nadzieję że to się wypali i będzie w porządku. Napisze po czasie czy przyniosło to jakiś efekt.

A czy przez zbyt bogatą mieszankę też może tak dymić? Na wolnych obrotach i przy wolnej jeździe nic nie widać i spaliny są czyste tylko przy mocniejszym wdepnięciu pedału gazu..

od bogatej mieszanki na czarno nie na niebiesko, niebieski kolor dla oleju jest charakterystyczny i nie pozostawia wątpliwości co się spala.

Po tygodniowym postoju, odpaliłem auto, odpalił bez problemu, nie zakopcił przy odpalaniu, czyli można wykluczyć uszczelniacze, to znaczy że zrobione były dobrze.
Gdy pochodził ok. 2 min przegazowałem go lekko, dmuchnął z rury lekko na niebiesko i parą, później zauważyłem że leci siwy dym, nie biały tylko siwy, spaliny mają taki kwaśny zapach. Jakieś sugestie? Jaki test jeszcze wykonać żeby doprecyzować temat ew. pokazać bliżej co mu dolega żebyście ocenili..

Może coś z odmą ? wywaliłem tą puszkę i mam prostą rurę ze skrzyni korbowej do gaźnika i pokrywy zaworów. Mógłbym odpiąć przejechać się i dać znać ale czy to coś da ?

Po przejechaniu ok. 500km już nic nie dymi, rura jest czysta wszystko co tam zalegało się wypaliło i wydmuchało. Takie info dla potomnych.