Forum.VWGolf.pl

Panowie, silnik jak w profilu. Stało się to w trakcie jazdy zaraz po odpaleniu w zasadzie na zimnym silniku. Ciężko wkręca się na obroty, poniżej 2000 obr/min. auto drży, w czasie jazdy drży też kierownica. Nie pali się żadna kontrolka. Odpala normalnie, obrotomierz ani drgnie. Czy możliwe że padła cewka ???

skoro odpalił i chodzi to nie cewka padła(gdyby padła nie odpalił by wogóle)...
moim zdanie kable WN albo świece

no tak ale u mnie są indywidualne cewki, więc może po prostu nie chodzi na jeden gar ??? Chyba, że to któryś z czujników, położenia wału albo wałków rozrządu ??? Wiem że to wróżenie z fusów ale przed udaniem się do mechanika muszę przygotować się na jakąś ewentualność żeby ze mnie nie zdarli bo nie mam w warszawie zaufanego mechanika.
Dodam jeszcze,że od jakiegoś czasu po odpaleniu na ciepłym wskakiwał na 2000 tys. na chwilę, no i przy zmianie biegów obroty nie spadały natychmiast tylko po chwili, ale nie wiem czy to ma związek z tym co się teraz dzieje.

Byc może masz problem z czujnikiem halla G40. Wkręcony jest od góry w pokrywie zaworów. Może lekko przymarzł.

Dzięki za sugestie. Zainteresowanie tematem niewielkie ale rozumiem, bo powodów takiego działania silnika może być mnóstwo. Pierwsze co zrobię to wymienie wszystkie świece. Na szafie 200 tys. a silnika przy wymianach wyciągają zawsze oryginalne części, więc pewnie świece ze 100 tys. mają. Będę informował o postępach w naprawie, jeśli takowe będą

Najpierw podepnij pod VAG Coma, lub VCDSa. Sprawdź czy nie wypadają zapłony (missfire) na poszczególnych cylindrach. Wyedy będziesz wiedział, czy to wina cewek.

Nie no gdybym miał cały majdan do diagnostyki to już bym to zrobił. Ale dobry program z kablem to z 5 stówek. Nie opłaca mi się kupować. Zwłaszcza, że nie wiem czy następne auto to będzie vw - na obecnym trochę się zawiodłem.

borowy jarek pisze:Ale dobry program z kablem to z 5 stówek.

Kabel kupisz za ok 50 zł a program znajdziesz do "pobrania". Pierwsze skasowanie błedu powoduje, że juz jesteś do przodu z wydatkami.

Wymieniłem świece, jedną cewke (której wyjęcie nie zmieniło pracy silnika) i dalej to samo, silnik drży najlepiej słychać to przy rurze wydechowej - spaliny wylatują falami. Mam też ogromne średnie spalanie - po zagrzaniu silnika ok 40 l/100 km. We wtorek zostawiam samochód u mechanika.

Bez kompa to trudno będzie ustalić.

Udało się bez kompa. Okazało się, że to cewka tylko nie ta co wyjął mechanik. Co ciekawe w warsztacie wyjęto sprawną cewkę a samochód odpalił i chodził, to znaczy że po wyjęciu chodził na dwóch cylindrach (wyciągnięto dobrą cewkę a jedna już w tym czasie była uwalona). Jednak sporo potrafią te silniki. Temat do zamknięcia - na moje szczęście