Forum.VWGolf.pl

Może to i błahy problem, ale jak auto zostawię na noc i rano odpalam to silnik odpala zawsze za trzecim obrotem. Nie ma znaczenia temperatura, może być -15, czy +20 zawsze za trzecim obrotem. Jak już odpali to potem odpala na dotyk. Każdy powie, że silnik zimny i tak ma być, ale kiedyś w mrozy -15 zrobiłem test.

Rano oczywiście odpalił za trzecim obrotem. Silnik popracował może 5 min i zgasiłem auto. Po 3h silnik zimny jak lód, bo było -15, a tu zdziwienie silnik odpalił na dotyk. Wniosek taki, że to nie zależy od temperatury silnika, tylko od czasu zgaszenia silnika do ponownego odpalenia.

Dlaczego rano musi zrobić kilka obrotów, a później wystarczy tylko jeden, skoro temperatura silnika nie ma znaczenia?

świece nowe NGK BUR6ET, kable nowe NGK, kopułka i palec też nowe BERU
na każdym paliwie jeździ idealnie.

Kolega ma cordobe 1.6 i u niego zawsze wystarczy jeden obrót i odpala. Mimo, że aku czasem ledwo co zakręci, a auto i tak odpali na dotyk.

A spróbuj kilka razy przekręcić zapłonem aż zapalą się kontrolki- nie uruchamiaj silnika.
Dobij po prostu ciśnienie paliwa na monowtrysk po czym odpal.
Może cofa Ci się paliwo do baku po dłuższym postoju

Już kiedyś próbowałem i bez różnicy. Nawet gasiłem na benzynie i też nic.

Sprawdź dla pewności przewody paliwowe i czy z tyłu obok kola pasowego wężyki przy koszu ssawnym nie są luźne:)

Z przewodami też wszystko ok.

Może jakieś inne rady?

mam podobnie ale to po kilkudniowym postoju i przy mrozie u mnie cewka zaśniedziała bo wilgoć się zebrała i troszke przymarzło kable i kopułka oraz palec nowe:D

Dokładnie tak jak pisze antek. Jak sprawdziłeś/wymieniłeś wszystko - cewka jak poleży to się zawilgotni i gorzej pali, pojeździsz schnie i jest oki. Zawsze możesz też vagcoma podpiąć i poczytac. No i jeszcze jedno - uszczelniacze zaworowe - nie pali Ci oleju po takim dłuższym postoju - byłoby to dobre wytłumaczenie - olej ścieka przez uszczelniacze, najpierw musisz go wypchnąć z cylindra - 2-3 obroty, a potem jak zgasisz to nie zdąży naciec.

albo czy nie kopci na niebiesko przy odpalaniu

No z tym olejem to może być to(leje valvoline max life 10w40). Od wymiany do wymiany ostatnio 11tyś. z pełnej skali zostało 1/2, no ale to chyba nie jest jakiś wielki ubytek i to jest pierwszy raz, wcześniej nic nie ubywało. Za jakiś czas będę wymieniał szklanki(słychać stukanie), to przy okazji polecą też i uszczelniacze. Ta 1/2 skali to ile oleju? 200-300ml, więc taka ilość nie powinna nic zmieniać?

Tak ogólnie to auto ma przejechane na liczniku no i książce serwisowej 140tyś. do 115 jeździło tylko na benzynie, jak zakładałem gaz. Auto z Belgii i 97r. i wygląda tak http://imgur.com/a/RgTFZ#13
Ostatnio przy okazji rozrządu zmieniałem pompę wody. Okazało się, że była oryginalna i w świetnym stanie, więc może więcej jak 200 nie ma


Kompresja +-13 barów na każdym cylindrze.

Ciśnienie oleju na postoju 2.2 bara, przy 2500 6 barów.

w 1.8 wchodzi niecałe 5 l czyli 1/2 skali to będzie +/- 1 l tak mi się wydaje także to dość duży ubytek jak na 10 tyś

Od min. do max. jest dokładnie jeden litr W praktycznie każdym silniku

czyli ok 0,5 l wciągnęło to i tak dużo:D

Wcześniej wlewaliśmy cale 4L i na bagnecie było lekko ponad maks(może przez to puściły uszczelniacze). Teraz do 1/2 bagnetu i w bańce zostało lekko ponad 300ml(bo chciałem wlać 200ml dodatku lqui moly). To teraz nie wiem. Aktualnie mam przejechane 4tyś. od wymiany i ubyło jakiś 1mm na bagnecie.

Jak by się ktoś pytał, to od razu pisze. Jakie różnice zauważyłem z tym dodatkiem. Wcześniej auto spalało 9-9.3L lpg, teraz 8.7-9.
Teraz minusy, dodatek zawiera siarczek molibdenu zmniejszający tarcie. No i co się z tym wiąże auto wyraźnie wolniej się nagrzewa.
Przykładowo, przy - 10 wcześniej wystarczyło 2km i wskakiwał gaz. Teraz jest to ok 2.5km