Forum.VWGolf.pl

http://www.eter-mot.info/files/0280142153.JPG" onclick="window.open(this.href);return false; chodzi o to co na zdjęciu, nr 0 280 142 153
1. Na jakiej zasadzie działa? Gdzieś czytałem, że jak jest otwarty to jest zły, a u mnie jest otwarty, ale jak podam napięcie to sie zamyka. Tak powinno być?
2. Zasilanie to jest stały +, a masa sterowana jest przez ecu?
3. Czy podczas jeżdżenia na LPG powinien być zamknięty ten zawór?
4. Gdzieś też czytałem, że jak zaślepi się wężyki przy tym zaworku i go wywali to będzie czuć benzyne wokół samochodu? Bo go wywaliłem i tak czuć nieraz troche.

tak jest sterowany , plus z akumulatora do zaworka i do sterownika , a minus ze sterownika steruje elektrozaworkiem
czyli skoro zamyka i otwiera to jest dobrze , ECU dostaje sygnały z czujnika ciśnienia paliwa , temperatury zasysanego powietrza i częstotliwości działania wtrysku i steruje w odpowiednim momencie otwarciem zaworka filtra pochłaniacza par paliwa i skierowaniem go do wtrysku i spaleniem oparów, jeśli zaślepisz ten wężyk
to ma prawo śmierdzieć koło auta , zwłaszcza w lecie , jak jest ciepło , ale śmierdzi przez to że wzrasta ciśnienie w zbiorniku paliwa , bo nie ma co odprowadzić oparów paliwa. Ale piszesz tylko o zaworku , a jak jest u Ciebie z filtrem z węglem ?

A jak z tym LPG?
Filtr węglowy jest, idą 3 rurki do niego, jedna z baku, jedna szła do kolektora dolotowego, a tzecia była po prostu za gaźnikiem nie podłączona taka biała, a raczej żżółknięta, wogóle nie zaślepiona, bo jak kupiłem to był na gaźniku 2e2, po wiązce i ecu i w papierach poznałem że to pn czyli było z 2ee oryginalnie, a ja wsadziłem tam monowtrysk od rp (wszystko od rp tylko ecu od seta toledo 1.6 a przynajmniej tak mi się wydaje)
Ten zaworek był założony, ale obroty tak falowały i na próbe odłączylem i wyciągnąłem go, ale nadal to samo.
Zaworek był na tej czarnej rurce co początkowo szła do kolektora dolotowego.


Jeszcze inne pytanie, czy silnik jest jakoś zmasowany do karoserii? Jakiś kabel czy coś powinno być gdzieś?

na LPG to cholera wie czy będzie działał czy nie , ale to raczej nie ma znaczenia w przypadku gazu , zależy to pewno także jaką masz instalację gazową , ale z tym pytaniem to raczej zwróć się do PAWŁA MARKA on w sprawach LPG coś Ci na pewno poradzi , silnik powinien być zmasowany z karoserią , nieraz jest podłączona plecionka miedziana między pokrywę zaworową a przegrodę lub zawias maski

jarek43_16, on na LPG niema funkcji, to znaczy działa ale nic nie robi, jeszcze dopisze bradziej obrazowo. Kiedy zaworek jest zamkniety, to opary paliwa z baku lecą wezykiem do pochłanicza oparów (filtra węglowego ) przelatują przez niego w dół (na dole filtr ma dziurę). Benzyna jest pochłaniana przez wegiel a oczyszczone powietrze wylatuje w dół. Po otwarciu zaworka kierunek przepływu przez filtr się odwraca, czyli powietrze leci przez filtr w górę, zabiera ze sobą benzynę z węgla i przez otwarty zaworek idzie do wtrysku gdzie jest spalanie.
Czyli mamy taki fakt, że w momencie otwarcia zaworka silnik zasysa troszkę dodatkowego powietrza co powoduj zubożenie mieszanki, moze mieć to jakiś tam wpływ na prace silnika na LPG, ale raczej to są tak małe ilości dodatkowego powietrza że nie powinny dawać problemu. Tak że skoro faluje ci na obu paliwach to tym się już nie zajmuj, poszukaj innych nieszczelności zwłaszcza pod podstawa wtrysku. Gdyby falowało tylko na LPG to byłby sens ciut wzbogacić mieszankę na wolnych obrotach, odkręcając troszeczkę śrube na reduktrze

Bo myślałem, żeby ten zaworek podłączyć spowrotem, bo coś mi tą benzyną śmierdzi jak wsiądę do golfa, ale i tak go podłączyć żeby po przełączeniu na gaz masa zaworka szła nie na ecu tylko na mase karoserii czy gdzie kolwiek indziej, żeby po prostu sie zamykał gdy jade na LPG.

A ta masa silnika jak nie ma to może się coś złego dziać przez to?

Po co ta trzecia biała/żółta rurka od tego filtra?

Podstawa wtrysku wygląda na dobrą, nie sparciała ani nic, ale może tu kiedy odłoże coś kasy na tą podstawke i sprawdze.

Właściwie poszłem też po kosztach ostatnio na zapłonie.
Wymieniłem palec i kopułkę, jakąś taką z tańszych. Przewody zapłonowe też, najpierw sentechy za 90zl ale normalnie na nowych świeciło w nocy, to oddałem gościowi je i mi zamówił maxgeary za 60zł silikonowe, też jakieś tam przebicia mają, ale na moje oko to mniej, więc może te falowanie to przez ten zapłon, ale kurcze żeby tak wszystko dobrze było z tym zapłonem to też kurcze z 500zł trzeba wydać

Przewody które tylko jarzą nie są zepsute, przeciwnie, jarzą jedne z najlepszych to zależy od budowy ich rdzenia. Iskry uciekające mogą świadczyć o uszkodzeniu ale nie jarzenie. Czyli miałeś lepsze kupiłeś gorsze. Marna tania kopułka ma kiepskie styki które utleniają się i trzeba co tydzień czyścić. Podstawę wtrysku sprawdzisz pryskając dezodorantem czy nie skocza obroty. Czyli kolego tak wydając kasę psujesz auto zamiast naprawić. Zaworek jeśli masz zepsuty weź za grosze ze szrotu. Ma plus po zapłonie i masę sterującą ma ze styku nr 12 wtyczki ECU, załóż i tyle i zapomnij o tym. O masę silnika nie wiem o co pytasz, główny kabel masowy czy masę jakiegoś czujnika, ma być sprawna.

Chodzi o mase silnika (kabel łączący silnik z karoserią), bo kolega pisze, że silnik powinien być połączony z karoserią, a u mnie to raczej napewno nie jest.
A dlaczego twierdzisz, że kupiłem gorsze, sentechy to jakiś twardy plastik był i wymiarowo to nie dopasowane były, a maxgeary na moje oko mają lepsze wykonanie, miekkie, slikonowe i wymiary przewodów są dobre

Dobrze poprawię się. O to mi chodzi że jarzenie nie świadczy o złej jakości przewodów.

jarek43_16, jeżeli masz filtr węglowy z 2EE, to zaślep ten biały wężyk, on już nie jest potrzebny - przy 2ee służył do odpowietrzenia komory pływakowej, we wtrysku jej nie ma. Zaworek o ile pamiętam powinien być normalnie zamknięty przy braku prądu - sprawdzę i napiszę.

Silnik powinien mieć masę i to dobrą - ale moim zdaniem Ty ją masz - przecież rozrusznik jakoś kreci prawda? A jak on to by zrobił, nie mając masy? Druga sprawa to alternatora musi jakoś ładować przecież, a nic nie piszesz, że nie ładuje. Masz gruby przewód masowy, idący od klemy - na aku do nadwozia (śruba przy aku) i dalej do łapy skrzyni biegów, albo do śruby łączącej skrzynię biegów z silnikiem (w zależności jaki masz rocznik, to różne rozwiązania były).
Jest jeszcze dodatkowa masa (powinna być) - taka plecionka łącząca blaszkę przy pokrywie zaworów ze śruba, za którą przyczepiona jest cewka zapłonowa, ale z tego co zauważyłem, jak tego nie ma, nic złego się nie dzieje. Prawdopodobnie jest to dodatkowa masa głowicy (może jest jakiś problem z masowaniem głowicy od bloku, tego nie wiem). Tak myśląc nad tym, to w teorii powinna być lepsza iskra z tą masa niż bez niej.

Tak, od klemy gruby masowy idzie gdzieś tam,nawet nie wiem gdzie. Rocznik 91 mam.
Tej dodatkowej masy nie mam. Tak mi obroty falują troche i próbuje troche coś z tym zrobić
Chciałem też zapłon ustawić, ale pytałem ze 4 mechaników i żaden nie ma lampy, to jeden coś tam na oko mi ustawiał kiedyś. Kręcił też tps (na oko) po czym było tylko gorzej, widać że nie miał pojecia c o robił, bo sam go miernikiem ustawiałem wg porady z forum.