Forum.VWGolf.pl

Witam Panowie i Panie Mam problem ze swoim pociskiem. Mianowicie ostatnio zmieniłem świece i przewody. Teraz ładnie odpala na zimnym, ale na ciepłym zaczynają się trzaski. Kuleje, pluje w wydech, szarpie podczas trzymania jednostajnych obrotów, tak samo szarpie po odpuszczeniu gazu i toczeniu się na biegu. Nie grzebałem z zapłonem jeszcze. Zastanawiam się nad cewką... Siostra w audi tak miała kiedyś i okazało się, że cewka padła. Jeśli wiecie od czego mam zacząć to proszę o pomoc bo już denerwuje to coraz mocniej:) A, no i kopułkę i palec zmieniałem na wiosnę, teraz na dniach czyściłem ją.

sprawdź gumę pod wtryskiem czy nie jest przerwana dodatkowo sprawdź waż gumowy wychodzący z kolektora ssaczego do serwa czy nie jest dziurawy

Jedno i drógie sprawne... Jakieś dalsze wskazówki?

Kolego zapnij go do vaga na pewno coś wyjdzie...

Kolego zapnij go do vaga na pewno coś wyjdzie...

Jakiego vaga ??? W tym przypadku tylko kody błyskowe (zółta wtyczka pod maska umiejscowiona koło cewki)

wg mnie padnięty niebieski czujnik temp cieczy

Czujnik wymieniony, chodzi na obrotach 1100 - 1300... Czemu tak? teraz zapłon ustawić czy co? Już sam nie wiem, dobija mnie to...

A może coś być ze ssaniem? Ewentualnie czy jeśli mam zabitą chłodnicę i górny wąż mam pusty praktycznie to możliwe, że czujnik będzie świrował i błędne dane do kompa wysyłał?

oczywiście że tak. Niebieski czujnik przesyła info do ecu jaka jest aktualnie temp a komp koryguje sobie dawkę i wyprzedzenie zapłonu na tej podstawie

Silnik zasilany tylko benzyną?

Tu masz dane do sprawdzenia niebieskiego czujnika, mierzysz jego rezystancję w zależności od temperatury silnika.

Dzięki wielkie Problem rozwiązany, proszę moda o zamknięcie tematu

To napisz co było przyczyną dla potomnych.

Dobra a więc tak... Ustawianie zapłonu, wymiany czujników itp. Nic nie przyniosło efektu. Wczoraj bawiliśmy się z kumplem zapłonem, myśleliśmy, że rozżąd przeskoczył, ale jednak nie. Kolega zawiesił się na chwilkę po czym powiedział "co za ciota podłączała przewody do kopułki?!" Okazało się, że od stycznia 2011 roku kiedy kupiłem auto, jeździłem tak i nie wiedziałem nawet, że wszystkie przewody były inaczej podłączone. Kolega drapał się po głowie i mówił, że nie wieży, że to jeździło. A jednak jakoś było to możliwe, sam się zastanawiam czy to nie był jakiś cud hehe Naprawdę wstyd o tym mówić ale taka prawda. Ja do tego nigdy łap nie pchałem, nigdy nie myśleliśmy, że przewody mogą być pomieszane Dziękuje Wszystkim zainteresowanym pomocą w moim temacie:)