Forum.VWGolf.pl

sprawa wyglada tak: wybija płyn ze zbiorniczka wyrównawczego gdy silnik sie nagrzeje. podczas jazdy płyn wylatuje przez ten otworek pod osłonką, tak samo dzieje sie na postoju przy dodawaniu gazu. korek uważam za sprawny ponieważ zaworek sie otwiera tyle tylko ze woda przez niego wylatuje a chyba nie powinna. poza tym jak korek jest odkrecony to dzieje sie tak samo czyli woda wylatuje ze zbiorniczka na bogato. sprawdziłem nagrzewnice, chłodnice, parownik od lpg, silnik wszystko drożne, wszystkie rurki drożne. pompe wody dzisiaj zdemontowałem i jest sprawna, termostat wymontowałem w celu diagnozy i nic nadal wybija wode. moje podejżenia padły wiec na uszczelke pod głowica wiec dzis zdemontowałem i nie widać zeby była jakaś uszkodzona. zakładac nowa uszczelke i próbowac?? co zatem moze byc przyczyną bo wyraznie jak dodam gazu i puszcze to na chwile zassa wode ze zbiorniczka a potem mnóstwo wyrzuca. pomocy

w grę wchodzi pęknięcie samej głowicy, najpier zweryfikuj ją zanim ponownie zamontujesz

Paweł Marek pisze:w grę wchodzi pęknięcie samej głowicy, najpier zweryfikuj ją zanim ponownie zamontujesz

gdzie szukac pęknięcia?? Czy moze byc tak że pękła gdzieś w środku i nie bedzie widac?? zaraz ja obadam i napisze.

wiec tak głowice oglądłem dokładnie, nie ma żadnych peknieć ani na zewnątrz ani w kanałach dolotowych i wydechowych. zlokalizowałem jednak po demontażu kolektora dolotowego skruszałą uszczelke tego kanaliku wodnego, którym leci woda z głowicy do kolektora. widoczne były ślady wycieku ale bardzo małego. i teraz takie pytanie czy ta mała nieszczelność mogła spowodowac takie cisnienie w układzie chłodzenia, że tak mocno wode wybijało?? wiecie nie chce montowac wszystkiego do kupy, żeby sie później nie okazało ze znowu demontaz głowicy i nowa uszczelka bedzie potrzebna.

piotsztyk pisze:gdzie szukac pęknięcia?? Czy moze byc tak że pękła gdzieś w środku i nie bedzie widac??

A nie będziesz głowicy planował skoro miałeś podejrzenie padniętej uszczelki? Daj ją do zakładu, niech sprawdzą jej szczelność.

piotsztyk pisze:mała nieszczelność mogła spowodowac takie cisnienie w układzie chłodzenia, że tak mocno wode wybijało??

Raczej mało prawdopodobne.

Ps. Sprawdziłeś drożność wężyka przelewowego?

spoko musze poszukac takiego zakładu w moim rejonie. a nie da rady jakos samemu sprawdzic?? dlaczego mam planowac głowice skoro jej płaszczyzna jest gładka i bedzie nowa uszczelka bo tego nie czaje. wszystkie węże i elementy układu drożne.

Kolego, to nic, że jest gładka. Planuje się nie tylko po to aby usunąć ewentualne wżery, ale również dlatego, żeby uzyskać idealnie równą/prostą powierzchnię na całej długości głowicy. Jak dasz ją na sprawdzenie szczelności to powiedz, żeby sprawdzili czy jest prosta i ocenili czy wymaga planowania. Jednak dla mnie delikatne liźnięcie jest wskazane, żeby mieć pewność dobrej szczelności uszczelki. Koszt całej operacji nie jest duży w moim rejonie to około 120 PLN, a daje komfort psychiczny, że jak się wszystko poskłada to będzie szczelnie i bez niespodzianek.

dzis mając głowice na stole zobaczyłem, że jeden zawór nigdy sie nie domyka. wymontowałem wiec wszystkie zawory, wyszysciłem je z nagaru tak samo wyszysciłem kanały dolotowe i wydechowe. złozyłem do kupy i teraz ten zaworek sie domyka. nastepnie wlałem nafty do wszystkich kanalów i przy zaknietych zaworach(nie ma walka rozrządu) widac jak delikatnie cieknie nafta z przylgni zaworowych. chyba tylko jeden był suchy. czy to znaczy że głowica do wymiany?? aha i jeszcze wypolerowałem przylgnie( troszke pasty na zawór, wkładałem do srodka i od góry w wiertarke wkrecałem z pomocą weżyka gumowego) nie wiem teraz czy dawac tą głowice do warsztatu czy od razu nowej szukac. pomóżcie

Nie do wymiany tylko do naprawy. Gniazda zaworowe się dociera, a prowadnice się wymienia więc można ją naprawić bez problemu, przy okazji wymieniając uszczelniacze na trzonkach zaworów.

Skoro okiem chcesz oceniać stan uszczelki, czy głowica nadaje się do planowania czy nie, stan samej głowicy...to ja nie wiem co podpowiedzieć. Głowicę możesz dokładnie obadać pod lupą i nic nie znaleźć...a założysz ją na silnik, dostanie temperatury i pojawi się mikropęknięcie - takich rzeczy nie określa się na oko. Jeżeli żal Ci wydać siana na sprawdzenie to kup nową głowicę, której nie będzie trzeba planować...może po założeniu objawy nie miną i okaże się że blok jest wadliwy. Mi się wydaję, że lepiej wydać trochę PLN i sprawdzić głowicę, mieć pewność że jest dobra lub wyjdzie jakaś wada podczas testów. Nie sądzę też aby ktoś na forum podał Ci gdzie konkretnie jest problem...

PS. Nie pisz jednego posta pod drugim

pierwszy raz zdemontowałem sam glowice wczesniej nie widziałem nawet jak to sie robi wiec troche wyrozumialosci.. poza tym chciałem usłyszeć opinie fachowca którym Ty mniemam jestes.nie znam sie na tyle by wiedziec takie rzeczy i dlatego pytam bo chyba od tego jest forum. napisze jak głowica bedzie sprawdzona.

jasne, że od tego jest forum...ale w pierwszym poście Paweł Marek napisał aby zweryfikować głowicę, wydawało mi się że koniecznie chcesz to zrobić sam - przepraszam jeżeli Cię uraziłem
No i daj znać po sprawdzeniu głowicy przez fachowców, którzy zajmują się takimi sprawami

dzięki panowie problem rozwiązany. wymieniłem głowice na nową i wszystko gra. no prawie wszystko bo golfik nadal słaby trochę jest ale to już nie w tym temacie:)