Forum.VWGolf.pl

Witam. Od dłuższego czasu mam mały problem ze swoim 2E. Po odpaleniu na zimnym kiedy obroty są ok 1000 jest wszystko względnie w porządku ale kiedy się nagrzeje i obroty spadną zaczyna nieregularnie lekko szarpać silnikiem i minimalnie falować przy tym. Nie jest to typowe falowanie bo wskazówka obrotów trzyma 900. Po bardzo lekkim dodaniu gazu obroty najpierw trochę spadają, powidzmy na 800 dopiero rosną ale da się je utrzymać np na równym poziomie 2000. Po wymianie rozrządu, filtra powietrza i świec problem nadal występuje. Klapka w przepływomierzu pracuje płynnie i w całym zakresie, przepustnica wyczyszczona, oryginalny katalizator. Macie jakieś pomysły? Polski VAG nie widział żadnego błędu

po 5 letnim użytkowaniu takiego samego śmiecia jak ty doszedłem do wniosku że falowanie można usunąć - sprzedaj tego rzęcha i kup normalny samochód

PaulAdmin, szukaj dziury w dolocie i sprawdź TPS omomierzem. Podłącz się pod VAG w celu oceny czujnika stuków

Dolot jest sprawdzony i szczelny pozostaje sprawczenie TPS ale to podejrzewam na podpietej wtyczce a tam jest cholernie trudny dostęp. Jakie powinny być wartości na otwartej przepustnicy i zamkniętej? W woltach da radę zmierzyć? Pomyślałem też o odmie bo mam tą półplastikową i jest pęknięta ale tam nawet szczeliny żadnej nie ma. Ciśnienie warto sprawdzać?

Jak to trudny dostęp? Owszem wtyczka musi być podpięta, od boku dołącz się do kabla fioletowego włącz zapłon uchylając ręcznie powoli przepustnicę mierz napięcie ma rosnąć mniej więcj od 0,5 do 4.8 - ważne żeby płynnie bez skoków świadczącch o uszkodzeniu potencjometru. Zasilanie we wtyczce boczne styki - zdaje się 5V

Dobrze, może uda mi się to sprawdzić dzisiaj a przy okazji sprawdziłem ciśnienie w cylindrach i przy 70 stopniach wykazywał 12 na wszystkich tłokach, tyle powinno być? Chciałem wykluczyc dziurę w zaworze bo znajomy miał podobną sytuacje i prace silnika, był to właśnie dziurawy zawór.

alamakota pisze:po 5 letnim użytkowaniu takiego samego śmiecia jak ty doszedłem do wniosku że falowanie można usunąć - sprzedaj tego rzęcha i kup normalny samochód

Mi wniosek narzucił się trochę szybciej. Okazało się, że jeden z czterech kabli prowadzący do sondy lambda jest przecięty przed wtyczką. Po zlutowaniu zniknął błąd 39 na VAGu i nieregularna praca. Mam normalny samochód kolego, pozdrawiam.